Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Policjanci wyprosili wiernych z kościoła

Więcej niż 5 osób weszło na mszę w wielkanocny poniedziałek odprawianą w kościele pw. Miłosierdzia Bożego. Musiała interweniować policja.
Policjanci wyprosili wiernych z kościoła

9 kwietnia minister zdrowia podczas konferencji prasowej po spotkaniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego poinformował, że w mocy pozostaje rozporządzenie mówiące o tym, że w kościele może przebywać tylko 5 osób, plus osoby z asysty czy celebransi. Miało obowiązywać na razie do 19 kwietnia, czyli obejmowało także Wielkanoc.

Tymczasem 13 kwietnia w parafii przy ul. Księdza Zygfryda Berezeckiego we mszy uczestniczyło zdecydowanie więcej osób. Ktoś zaniepokojony niezgodnym z prawem zgromadzeniem zawiadomił policję. Mundurowi byli zmuszeni interweniować. Ponieważ informacje przekazane stróżom prawa przez mieszkańca Chełma potwierdziły się, mundurowi nakazali odprawiającemu mszę księdzu przekazanie komunikatu, że część wiernych musi opuścić świątynię. Tak też się stało.

- Prowadzimy teraz czynności sprawdzające, czy doszło do wykroczenia – mówi Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa KMP w Chełmie. – Jeśli tak, zostanie skierowany wniosek do sądu.

Do redakcji zadzwonił też zaniepokojony Czytelnik z informacją, że w Wielką Sobotę w kościele w Pawłowie święcono pokarmy, a w niedzielę na rezurekcję przyszła zbyt duża grupa parafian. W tym przypadku – według naszego informatora – także miała interweniować policja. Jednak, jak sprawdziliśmy, ani miejscowi stróże prawa, ani dyżurny chełmskiej komendy nie otrzymali takiego zgłoszenia.

- To nieprawda – przekonuje mieszkanka Pawłowa, wierna z tamtejszej parafii. – Nie ma takiej potrzeby, by teraz chodzić do kościoła i narażać się na zarażenie. Ksiądz przecież transmituje msze na Facebook`u i nawet ludzie z Rejowca Fabrycznego w nich uczestniczą online.

Czy we wszystkich gminnych kościołach w regionie dostosowano się do wytycznych ministra zdrowia?

– W naszym kościele w święta było trochę ludzi i ksiądz nikogo nie wygonił – powiedziała nam mieszkanka jednej z gmin powiatu chełmskiego.

Być może księdzu wydaje się, że wyganiać swych owieczek nie wypada, zatem same w trosce o siebie i innych powinny wykazać się większą odpowiedzialnością i zostać w domu. Bóg przecież jest wszędzie obecny...

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama