Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama Stachniuk Optyk

Ludzkie kości wstrzymały budowę

Budowa masztu telekomunikacyjnego w Sielcu stanęła w miejscu. Prace wstrzymano, ponieważ znaleziono w wykopie ludzkie kości. Ponadto sprawa dotycząca tej inwestycji wraca do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i ponownie zajmuje się nią wojewoda lubelski.
Ludzkie kości wstrzymały budowę

Jak poinformowali nas mieszkańcy Sielca, budowa masztu rozpoczęła się 11 grudnia, a już 20 grudnia był wylany fundament. Ktoś jednak na policję zgłosił, że w ziemi z wykopów można znaleźć ludzie kości.

- Prace budowlane były prowadzone w tempie ekspresowym. Obecnie szczątki znajdują w hałdach wydobytej podczas prowadzenia robót budowlanych ziemi i najprawdopodobniej pod fundamentem - podkreśla nasz Czytelnik.

Sprawą znalezienia ludzkich szczątków zajęła się prokuratura rejonowa w Krasnymstawie. Działania podjął również chełmski konserwator zabytków.

- Udostępniono nam ekspertyzę, z której wynika, że są to szczątki ludzkie, najprawdopodobniej osoby dorosłej i dziecka, które leżały w ziemi 50 lat - mówi Paweł Wira, chełmski konserwator zabytków.

Mieszkańcy Sielca są przekonani, że wykop pod maszt wykonano w miejscu, gdzie w 1942 roku rozstrzelano sześciu Żydów. Świadkowie wskazywali to miejsce, gdzie pochowano ciała pomordowanych. Jednak z ekspertyzy sądowej wynika, że znalezionych szczątków nie można łączyć z tym zdarzeniem. Innego zdania są historycy i archeolodzy. 

- Kości nie miały śladów po kulach. Jednak znaleziono jedynie niewielkie ich fragmenty. Fakt, że jedne ze szczątków należały do dziecka, uprawdopodobnia przekazaną nam relację, według której w kilku miejscach na polach w Sielcu wykonano egzekucje ludności żydowskiej - dodaje Wira.

Z tego powodu chełmski konserwator zabytków zawiadomił komisję rabiniczną do spraw cmentarzy i poprosił o zaopiniowanie planowanych prac archeologicznych. Wystąpił o ich przeprowadzenie inwestor, gdy tylko sprawą zainteresowały się organy ścigania.

- Tak jak podejrzewaliśmy, zgodnie z opinią naczelnego rabina, nie mamy zgody na przeprowadzenie ekshumacji - wyjaśnia Wira.

Brak zgody na ekshumację oznacza, że szczątki wyznawców judaizmu powinny być pochowane w miejscu, gdzie je znaleziono. Pozwolenie na prace archeologiczne jest ważne do 30 czerwca, ale przy sprzyjającej pogodzie mogą potrwać zaledwie kilka dni. Będą polegały na oczyszczeniu pionowego wykopu i przesianiu ziemi znajdującej się na hałdach. Ponieważ na miejscu koparka już pracowała i postawiono betonową konstrukcję pod słupy, niewiele pozostało do wykonania. Zostanie jeszcze przeprowadzony kilkumetrowej długości wąski wykop pod instalację elektryczną.

Przy okazji oglądania terenu wokół znaleziono ciekawą ceramikę, więc tak naprawdę nie wiadomo, jakich jeszcze odkryć możemy się spodziewać. W odległości ok. 20 metrów znajdują się ruiny budynku z okresu międzywojennego, gdzie według przekazów również znajduje się grób osoby znanej nawet z imienia i nazwiska. Mapą innych pochówków niestety raczej nikt nie dysponuje. Dla żydów są to miejsca święte, gdzie nie powinno się nawet wyrywać chwastów i krzewów, by nie naruszać spokoju zmarłych.

Temat budowy masztu w Sielcu budzi emocje nie tylko z powodu odkryć archeologicznych. W ubiegłym roku mieszkańcy zbierali przeciwko tej inwestycji podpisy. Składali też odwołania i protesty. Wydawało się, że sprawa jest już dla nich przegrana.

Postępowanie dotyczące budowy stacji bazowej telefonii komórkowej w Sielcu zostało przez starostwo powiatowe rozpatrzone pozytywnie i zakończone pozwoleniem na budowę z dnia 24 września 2019 r. W terminie 14 dni od otrzymania tej decyzji strony postępowania miały prawo wnieść odwołanie. Tak też się stało w tym przypadku. Jednak wojewoda 21 listopada 2019 r. utrzymał zaskarżoną decyzję w mocy. Postępowanie zostało jednak niedawno wznowione, być może na skutek złożonych odwołań do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Ponadto Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie uchylił decyzję wójt gminy Leśniowice o ustaleniu lokalizacji masztu i zasądził od SKO w Chełmie na rzecz skarżącego zwrot kosztów postępowania. SKO będzie jeszcze raz rozpatrywało skargę.

Budowa masztów telekomunikacyjnych budzi w wielu miejscach kontrowersje, jednak stale powstają nowe. Jak ustaliliśmy, w latach 2018-19 do powiatu chełmskiego złożono aż 27 wniosków o pozwolenie na ich budowę. Pozytywnie rozpatrzono 15 z nich. Niektóre postępowania zostały zawieszone, inne umorzone, a jeszcze inne są w toku. Odmowa dotyczyła tylko dwóch lokalizacji masztów: w Żmudzi i Natalinie (dwukrotnie).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama