Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Budowlańcy zasypali szosę błotem

Trwa budowa betonowego pasa na lotnisku w Depułtyczach Królewskich. Ciężarówki jeżdżą jedna za drugą i ... zostawiają mnóstwo błota na szosie.
Budowlańcy zasypali szosę błotem

Jeden z naszych Czytelników zwrócił uwagę na problem drogi przy lotnisku. Jak podkreślił, ciężarówki wyjeżdżające z budowy pasa startowego zostawiają za kołami mnóstwo ziemi. Po opadach deszczu robi się tam niebezpiecznie ślisko i może dojść do wypadku. Brudzą się też przejeżdżające drogą samochody.

- W ostatnich dniach podobno dwa samochody wpadły w poślizg na błocie i wpadły do rowu. Czy policja może zdyscyplinować wykonawcę robót, zanim coś się stanie? - pyta nasz Czytelnik.

Inwestorem budowy pasa startowego na lotnisku jest Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Chełmie, a wykonawcą firma PREF-BET. Prace potrwają do 2021 roku. Do tego czasu ma powstać ponad kilometrowy betonowy pas. Budowa pochłonie ok. 21,5 mln zł.

- Przekazałem skargi wykonawcy, który odpowiada za plac budowy. Była z nim również przeprowadzona rozmowa - zapewnia rektor PWSZ Arkadiusz Tofil.

Jego zdaniem, takie rzeczy jak błoto na szosie po prostu zdarzają się przy okazji każdej większej budowy. Tak było, gdy budowano drogi krajowe nr 17 i 12. Pewnych rzeczy po prostu nie da się zrobić bez zabrudzenia szosy. Co nie znaczy, że wykonawca nie korzysta z czyszczarki. Efekty sprzątania są jednak słabsze, bo z placu budowy wywożona jest specyficzna ziemia - kreda pomieszana z ziemią, którą bardzo trudno jest usunąć.

- Mamy nadzieję, że w krótkim czasie to się skończy. Prace są prowadzone bardzo intensywnie - dodaje Tofil.

Ciężarówki wypełnione ziemią jeżdżą w kierunku Zalewu Żółtańce, gdzie jest miejsce składowania. Na plac budowy zwożone są też transporty piachu i tłucznia. Ruch jest więc duży, a dodatkowo kurzy się z placu budowy. Warto więc w tym rejonie zdjąć nogę z gazu, bo może być tam niebezpiecznie.

- Studenci, którzy też są kierowcami, świetnie to rozumieją, że tworzy się coś dla nich, z czego będą korzystali. Rozumiem jednak też innych kierowców, którzy ten problem zgłaszają - dodaje Tofil, obiecując, że jeszcze raz przekaże wykonawcy uwagi kierowców.

W ubiegły czwartek, 13 lutego, o godz. 7.30 w okolicy lotniska doszło do dwóch kolizji. Ok. godz. 7.30 ford zjechał do rowu. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Po godz. 9.40 44-letnia mieszkanka Siedliszcza nie dostosowała prędkości do panujących na drodze warunków. Skosiła autem przydrożne znaki. Dostała mandat.

- Docierają do nas sygnały, że droga w pobliżu lotniska jest zanieczyszczona. Podejmujemy na bieżąco interwencje - zapewnia Ewa Czyż, rzeczniczka chełmskiej policji, dodając, że budowa pozostaje stale w zainteresowaniu policji i wykonawca dostosowuje się do zaleceń i sprząta nawierzchnię drogi. Pilnuje tego dzielnicowy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Gosc 22.02.2020 17:38
Ludziom którym nic nie potrzeba, zawsze coś nie pasuje, a to to że budują pas startowy a nie szosę do ich wiosek, itp, potrafią tylko dzwonić na policję i tyle, ale nikt z nich nie zrozumie budowy

Anonim 21.02.2020 11:59
Redakcja jakas niedoinformowana.. Do obu zderzeń doszlo o 7:30 i nie bylo to spodowodane błotem na drodze tylko gołoledzią. Na tym oddzinku jest nowy asfalt i gdy jest nawet lekki przymrozek robi sie lodowisko. Firma ktora zajmuje sie odśnieżaniem/sypaniem jezdni w ogóle nie wywiązuje sie ze swoich obowiazkow, bo piaskarka jechala dopiero 2h po oby zdarzeniach...

Anonim 22.02.2020 08:38
Dokładnie ciągle brudno na szosie, a samochód ciągle do mycia

Kierowca 21.02.2020 11:27
Ostatnimi czasy dość często tamtedy jeżdżę i widzę że jeździ czyszczarka widzę również jak jeżdżą kierowcy i ci co się skarżą powinni zwolnić a nie pchać się na hama.

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama