Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Bank Spółdzielczy

Jak spotkać się z prezydentem miasta?

Powracamy do tematu dyżurów prezydenta. W ubiegłym tygodniu nasi czytelnicy poskarżyli się, że Jakub Banaszek nie spotyka się już indywidualnie z mieszkańcami. Mamy odpowiedź z urzędu miasta w tej sprawie. Nadal jednak nie wiemy, kiedy w ratuszu jest dzień przyjmowania interesantów przez gospodarza miasta.
Jak spotkać się z prezydentem miasta?

- Prezydent przyjmuje mieszkańców na podstawie przygotowywanej przez sekretariat listy oczekujących. Osoby, które chcą spotkać się z prezydentem, zawsze pytane są o powód spotkania. Jeśli sprawa może być załatwiona na szczeblu dyrektorskim lub przez jednego z zastępców, sekretariat prezydenta kieruje zainteresowanych do kompetentnej osoby - wyjaśnia Damian Zieliński z gabinetu prezydenta. -  Wielokrotnie dochodziło bowiem do sytuacji, że problem, z którym mieszkaniec przychodził do prezydenta, mógł zostać rozwiązany na niższym szczeblu.

Biuro prasowe zaznacza też, że Jakub Banaszek nie przyjmuje mieszkańców również w sprawie pracy. Oferty podjęcia zatrudnienia w Urzędzie Miasta ogłaszane są bowiem, zgodnie z obowiązującym prawem, za pośrednictwem Biuletynu Informacji Publicznej.

Który dzień tygodnia zarezerwowany jest na spotkania z prezydentem Banaszkiem? Nadal nie wiemy. Wiemy za to, że "w ciągu dnia prezydent odbywa wiele spotkań oraz rozmów, które mają pilny charakter i dotyczą zarówno działania samego urzędu, jak i inicjowania przedsięwzięć na rzecz rozwoju miasta".  Pomimo tego, w ciągu ubiegłego roku przyjął aż ok. 200 mieszkańców.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Zdziwiony 07.02.2020 18:35
Nawet na umówione spotkanie nie przychodzi. I nawet nie powiadamia o tym drugą stronę. Mógł chociażby wysłać kogoś w zastępstwie.

Fredek 05.02.2020 22:54
Panie prezydencie ma pan wzorowych pracowników sekretarki są bardziej decyzyjne niż pan osoby zatrudnione do parzenia kawy i odbierania tel są w pańskich kompetencjach a co pisać przecież byli pracownicy pani F i derektozy mają się dobrze i dalej zbija dużą kasę na naszym Chełmie pozdrawiam

E.Jasinska 05.02.2020 16:28
Oni maja czas tylko dla swoich.: znajomych, żonek, kuzynek/ów, sióstr,, braci itp. W gmachu, urzedzie pracy, w urzędzie miasta, pracuje jeszcze duzo 'przyjaciolek' fiszowej..idalej nie tylko .. mamy PRL..wiele z tych osob nie ma nawet tytulu mgr..wazne, ze po znajomosci..w tej dziurze chelmie tylko ciuchlandy otwieraja, speluny pijackie, banki, sieciowki i zatruniaja administracje swoich urzedasow..kawusia przy biurku i hulaj dusza..żenada. .zero rozwoju..zero dobrych drog..zero wsparcia z pracą..zero empatii..zero dobrego oswietlenia ulic.. ważne, że urzędasy poobsadzali od lat stołki swoimi..

Petentka 05.02.2020 11:30
Mnie nie przyjął...

Interesantka 05.02.2020 18:47
Mnie również i nie o pracę chodziło...

Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama