Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Reklama MAREX

Piłeś? Nie jedź! Czy warto ufać alkomatom?

Coraz więcej polskich kierowców do niezbędnego wyposażenia samochodu zalicza od pewnego czasu alkomaty. Dzięki nim mogą sprawdzić, czy mogą usiąść za kierownicą. Na rynku są dostępne setki urządzeń, kosztują od kilku do tysiąca złotych. Którym można zaufać, żeby nie wpakować się w kłopoty?
Piłeś? Nie jedź! Czy warto ufać alkomatom?

W myśl polskich przepisów, kierowca nie może prowadzić pojazdów (w tym roweru) mając w organizmie więcej niż 0,2 promila alkoholu. Wyższa wartość traktowana jest już jako wykroczenie, natomiast ta przekraczająca 0,5 promila jako przestępstwo zagrożone utratą uprawnień i pozbawieniem wolności. Statystyki pokazują jasno, że Polacy biją kolejne niechlubne rekordy, wsiadając do samochodu po pijanemu. Wynika to m.in. z tego, że błędnie oceniają swój stan trzeźwości, bazując na przeczuciu, pozornie dobrym samopoczuciu lub alkomacie, którego skuteczność jest znikoma.

Najbardziej rzetelnych urządzeń używa drogówka. Za darmo można przebadać się takim sprzętem w większości posterunków. Na pewno nie można weryfikować swojego stanu za pomocą internetowych kalkulatorów i aplikacji, ponieważ one tylko teoretycznie i bardzo nieprecyzyjne określają ją na podstawie parametrów naszego ciała. Krótko mówiąc, skuteczność jest nie tyle losowa, co wręcz żadna.

Jeśli planujemy zakup własnego alkomatu, kierujmy się zasadą, że w parze z jakością idzie cena. Chcąc mieć pewność dokładnego i pewnego pomiaru, musimy szykować się na wydatek rzędu 800 - 1000 zł. Te najtańsze i jednorazowe kosztują kilka złotych i można je znaleźć nawet w stacjach benzynowych. Trzeba jednak podchodzić do nich z dużą ostrożnością. Dobry alkomat, który ma pokazywać wiarygodny wynik, musi być skalibrowany i regularnie serwisowany, przynajmniej raz w roku. Taka "regeneracja" urządzenia to wydatek od 50 do 200 zł. Bardzo ważne jest również jego przechowywanie w stałej temperaturze pokojowej i w miarę stałe używanie, nawet profilaktyczne. Dlatego też nie warto wozić go w samochodzie, aby nie narażać na zimno i wilgoć. Z pomiarem należy się natomiast wstrzymać ok. 30 minut od wypicia alkoholu, tak samo długo nie sięgać po papierosa, gumę do życia i słodycze z alkoholem. Jeżeli poprzedniego wieczora mieliśmy suto zakrapianą imprezę, dla bezpieczeństwa własnego i innych warto jednak w ogóle nie wsiadać za kółko przynajmniej przez 24 godziny.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama