- Chyba coś jest na rzeczy, skoro zrobiło się o tym głośno – mówi jedna z pielęgniarek. - Nas na szczęście to nie dotyczy, bowiem zarabiamy powyżej płacy minimalnej, choć i tak uważam ze za mało.
Dodatek stażowy wypłacany jest pracownikom sfery budżetowej i przysługuje za określony staż pracy. Od tego roku nie może być częścią składową płacy minimalnej. Pracownik, który przepracował np. 20 lat, otrzyma 20 proc. dodatku stażowego. Będzie więc otrzymywał wynagrodzenie w wysokości 2600 zł brutto oraz dodatek stażowy w wysokości 520 zł, czyli razem zarobi 3220 zł.
Tymczasem – w szpitalu w Chełmie (ponoć we wszystkich szpitalach marszałkowskich w naszym województwie takie rozwiązanie jest rozważane) dodatek stażowy miałby być liczony nie od minimalnego wynagrodzenia, ale od płacy zasadniczej. I tak pracownik, który ma ponad 20 lat pracy, a jego płaca zasadnicza wynosi 1850 zł (do kwoty minimalnego wynagrodzenia dostanie dodatek wyrównawczy wysokości 750 zł) otrzyma dodatek stażowy w kwocie 370 zł.
Solidarność 80 chełmskiego szpitala, która zrzesza w dużej części pracowników tzw. grup pomocniczych, na razie nie będzie wypowiadać się na temat informacji krążących wśród pracowników. - Nie mamy informacji na ten temat. Dlatego poczekajmy do czasu, aż pobory zostaną wypłacone. Dopiero wtedy okaże się, od jakiej kwoty liczone były dodatki stażowe. Być może nie ma o co kruszyć kopii. Jeżeli okaże się jednak, że te naliczenia będą niekorzystne dla pracowników, wówczas wystąpimy na drogę prawną – usłyszeliśmy w zarządzie związku.
Od jakiej kwoty liczony będzie dodatek stażowy? Tego próbowaliśmy dowiedzieć się od dyrekcji placówki. Dyrektor naczelna w ubiegłym tygodniu przebywała na urlopie wypoczynkowym, zaś zastępujący ją Mariusz Kowalczuk, dyrektor ds. administracyjnych przyznał, że nie wie, jak będą one liczone. Do sprawy powrócimy.
Napisz komentarz
Komentarze