Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Stachniuk Optyk

Zobaczmy Bałkany oczami Michała

Michał Mrozek jest autostopowym górołazem. Jego cel na ten rok to Korona Bałkanów. Do jego realizacji potrzebuje jednak naszego wsparcia finansowego. - Zebrane środki przeznaczę nie tylko na sprzęt, jedzenie, ubezpieczenie, wizy i nagrody. Po powrocie będę startował z życiem od zera. Wiem, jak to jest głodować i część środków zostawię jako zabezpieczenie na przetrwanie po wyprawie - mówi szczerze chełmianin.
Zobaczmy Bałkany oczami Michała

- Jestem autostopowym górołazem, znaczy to tyle, że w góry jeżdżę tylko autostopem. Taka forma podróżowania pozwala na swobodne przemieszczanie się oraz dość dobre poznawanie danego regionu - tłumaczy nasz rozmówca.

Michał, jak mówi, jest zwykłym człowiekiem, takim jak większość z nas. Ma pracę, auto, kredyt, zobowiązania i marzenia oraz 34 lata na karku. Z wykształcenia jest inżynierem elektrotechniki, z zamiłowania górołazem, który pracuje w firmie zajmującej się internetem, jako specjalista od prac na wysokości.

- Podróżuję autostopem od 13. roku życia. Najpierw były to tylko dojazdy do szkoły, później na ryby, do rodziny, do pracy. Na studiach zacząłem podróżować już na poważnie. Na początku po naszej ojczyźnie. Tylko góry mnie interesowały i tam jeździłem zawsze, kiedy tylko miałem na to czas. Zjechałem polskie góry od wschodu do zachodu, przy okazji zdobyłem - moim zdaniem - najciekawszą część korony Polski - relacjonuje Michał.

Podróżuje tak jak go stać, na lekko, tylko z podstawowym wyposażeniem. Ma ze sobą plecak, śpiwór z brytyjskiego marketu, karimatę z demobilu, zamiast namiotu plandekę, która już nie raz uratowała go przed górską ulewą. Do tego dochodzi apteczka samochodowa, trochę ciuchów, czołówka, nóż, dwa markery i kompas.

- W 2018 roku, kiedy podjąłem pierwszą próbę zdobycia korony, ruszyłem na Bałkany, mając w kieszeni 10 USD i 20 EUR. Musałę zdobyłem z puszką fasoli i wodą z cukrem, bośniacki Maglić z paczką solonej kukurydzy, albański Korab udało się pokonać tylko dzięki pomocy lokalnej ludności, a czarnogórską Kolatę dzięki Polakom spotkanym na szlaku. W 2019 roku miałem już środki, jednak nie miałem czasu, aby szarpnąć się po całą koronę, zdobyłem Midzor i Dinarę. W tym roku zamierzam zrealizować cały plan - mówi Michał.

Na półwysep zamierza wyruszyć w czerwcu. Chciałby zdobyć całą koronę, nie martwiąc się o czas czy środki finansowe. Chce również przygotować dla zainteresowanych serię filmów, które będą publikowane na YouTube.

- Dzięki nim pokażę zainteresowanym, jak podróżować, jak zdobywać szczyty i jak przetrwać w górach. Aby to zrobić, potrzebuję jednak wsparcia - wyjaśnia nasz rozmówca.- Chodzi o kwotę 8 tys. zł.

Za datki przewidziane są nagrody, różne w zależności od wysokości wpłaconej kwoty. Mogą to być kartki pocztowe, kursy wspinaczki itp.

  - Pocztówki, pamiątki i pozdrowienia w społecznościówkach będę przekazywał na bieżąco, reszta nagród zostanie dostarczona do końca roku. Wspólne wyjazdy planuję organizować we wrześniu i październiku - dodaje chełmianin.

Zbiórka Michała ruszyła już na stronie internetowej Polak.potrafi.pl pod hasłem Korona Bałkanów Autostopem.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Michał Tadeusz Mrozek 19.09.2020 12:48
Moje przygody można już oglądać: https://www.youtube.com/channel/UC-69WJAUVE5M4c2gqsiM30Q/videos

Reklamasłowianka baner
Reklama
Reklama
Reklama