Temat wywołał na ostatniej w roku 2019 komisji porządku publicznego i inwentaryzacji mienia komunalnego radny Marek Sikora. Dopytywał m.in. o to, czy urząd ma swojego oficera rowerowego. Do radnego poskarżył się bowiem jeden z chełmskich cyklistów, który twierdzi, że środowisko to jest ignorowane przez urzędników. A przecież rowerzyści mogliby wnieść wiele dobrego, zwłaszcza w projektowanie ścieżek w mieście.
Okazuje się, że rowerzysta, o którym mowa, wielokrotnie kontaktował się z urzędem i oferował swoją pomoc.
- Pan Piotr chciałby opiniować powstające ścieżki, ale właściwie jako kto? Nie ma tematów, w które mógłby się obecnie zaangażować - wyjaśniła dyrektor departamentu inwestycji i rozwoju UM Ewa Budzyńska-Sawa.
Szefowa departamentu zapewniła, że urzędnicy wielokrotnie rozmawiali ze wspomnianym cyklistą i na pewno jego argumenty zostały wysłuchane.
Napisz komentarz
Komentarze