Do włamania magazynu depozytowego Oddziału Celnego w Dorohusku doszło około godziny 2 w nocy 25 marca 2012 r. Nagle rozległ się alarm włamaniowy w siedzibie firmy, która ochraniała budynek. Jednak gdy ochroniarze przyjechali na miejsce, nie zastali już przestępców.
W toku postępowania prokurator Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie ustalił, że sprawcy kupili telefony komórkowe celem porozumienia się podczas włamania oraz dokonali podziału ról i zadań. Na miejsce włamania udali się dwoma samochodami. Następnie wyłamali kratę, wybili szybę, weszli do magazynu, jednocześnie zasłaniając czujkę alarmową. Pudełka papierosów wyrzucali z budynku, a następnie pakowali do samochodu i przewozili na posesję w pobliskiej miejscowości. Podobno nie wybierali jakiegoś konkretnego gatunku tytoniu. Brali, jak leci. Ukradzione papierosy to towar różnych marek. Pochodzące z wielu drobnych przemytów.
Jak mówiła po zdarzeniu rzeczniczka Izby Celnej, magazyn znajdował się na środku ogrodzonego i dobrze oświetlonego placu. Spełniał wszystkie wymogi antywłamaniowe. Był monitorowany.
Lubelski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie skierował do Sądu Rejonowego w Chełmie akt oskarżenia przeciwko czterem osobom. Prokurator oskarżył trzy osoby w tym: Grzegorza K. Edwarda K. oraz Przemysława M. o dokonanie włamania i kradzież ponad 146 tysięcy paczek papierosów o wartości ponad 1,4 miliona. Natomiast Łukasz R. jest oskarżony o nabycie pochodzących z kradzieży ponad 140 tysięcy paczek papierosów. Czyny te zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Wobec trzech oskarżonych stosowane są środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania.
Napisz komentarz
Komentarze