Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Stachniuk Optyk

Dyscyplinarka dla prokuratora

Jeden z najbardziej doświadczonych krasnostawskich śledczych, zawieszony w obowiązkach za jazdę w stanie nietrzeźwości i uchybienie godności urzędu prokuratora, zostanie wydalony ze służby prokuratorskiej. Postanowienie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego nie jest jeszcze prawomocne.
Dyscyplinarka dla prokuratora

Wyrok w Izbie Dyscyplinarnej zapadł 16 grudnia.  Sąd Najwyższy uznał obwinionego Andrzeja S. - prokuratora Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie za winnego tego, że 17 lipca 2018 w Krasnymstawie uchybił godności urzędu prokuratora.

Z komunikatu biura prasowego Sądu Najwyższego wynika, że Andrzej S. "będąc uprzednio wyznaczonym do wzięcia udziału w charakterze oskarżyciela publicznego w postępowaniach przed Sądem Rejonowym w Krasnymstawie w sprawach: (...), po wprowadzeniu się w stan nietrzeźwości przy stwierdzonym stężeniu alkoholu we krwi w wysokości 1,18 promila, bez powiadomienia przełożonego opuścił miejsce pełnienia czynności służbowych, naruszając w ten sposób obowiązek świadczenia pracy". Za to uchybienie śledczemu wymierzono karę nagany.

Najsurowsza z możliwych kara spotkała Andrzeja S. jednak za to, że w godzinach pomiędzy 10.36 a 11.35, wbrew wynikającemu z "Prawa o prokuraturze" obowiązkowi przestrzegania porządku prawnego oraz znajdując się w stanie nietrzeźwości (przy stwierdzonym stężeniu alkoholu we krwi - 2,08 promila), kierował samochodem osobowym. Sąd Najwyższy wymierzy mu karę wydalenia ze służby prokuratorskiej.

Z przywołanej w komunikacie podstawy prawnej wynika, że taka sankcja pociąga za sobą utratę możliwości ponownego powołania ukaranego do pełnienia urzędu na stanowisku prokuratorskim przez okres 10 lat.

- Sąd Najwyższy orzekł karę łączną wydalenia ze służby prokuratorskiej. Wyrok ten nie jest prawomocny i może być zaskarżony do Izby Dyscyplinarnej SN - informuje Krzysztof Michałowski, starszy specjalista Zespołu Prasowego Sądu Najwyższego.

Zawieszonemu śledczemu grozi jeszcze odpowiedzialność karna. Sprawą zajmuje się Sąd Rejonowy w Biłgoraju. Kolejna rozprawa odbędzie się w styczniu. Za prowadzenie w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

Andrzej S. będzie odpowiadał tym razem za zdarzenie z 17 lipca ubiegłego roku. Tego dnia dyżurnego krasnostawskich policjantów zaalarmowano, że kierowca volkswagena passata jedzie wężykiem, zajeżdża drogę innym samochodom i odbija się od słupków oddzielających pasy na trasie do Lublina. Patrol policji zastał opisywany pojazd na poboczu drogi krajowej w Łopienniku Górnym. W środku funkcjonariusze znaleźli śpiącego kierowcę. Badanie alkomatem wykazało, że jest pijany.

Zdarzeniem z udziałem prokuratora Andrzeja S. najpierw zajęli się jego bezpośredni przełożeni, którzy zawiesili go w czynnościach służbowych. Później zwierzchnicy z Prokuratury Regionalnej w Lublinie wszczęli postępowanie dyscyplinarne, a Prokuratura Krajowa w Warszawie postępowanie karne. Ostatecznie śledczemu uchylono immunitet i postawiono zarzuty dotyczące kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama