W środę (18 grudnia) policjanci z Urszulina zauważyli fiata, który poruszał się wężykiem przez ulicę Przemysłową w Hańsku Pierwszym. Kiedy próbowali zatrzymać kierowcę do kontroli, ten gwałtownie przyspieszył. Rozpoczął się pościg, w trakcie którego uciekinier zajechał drogę mundurowym i uszkodził przedni zderzak radiowozu. Po blisko 2-kilometrowym pościgu kierowca został zatrzymany. Okazało się, że 44-latek miał w organizmie ponad 1,5 promila. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i niezatrzymanie się do kontroli drogowej.
Dzisiejszej nocy (19 grudnia) ok. 1:00 dyżurny włodawskiej komendy otrzymał z kolei zgłoszenie o kierowcy, który wjechał volkswagenem do przydrożnego rowu. Za kierownicą auta siedział 24-latek z gminy Stary Brus, od którego wyraźnie było czuć alkohol. Badanie dało wynik blisko promila. Policjantom tłumaczył, że podczas jazdy uszkodzeniu uległa opona, a alkohol wypił w oczekiwaniu na pomoc. Oprócz niego w pojeździe podróżował 57-letni mężczyzna, który okazał się być poszukiwanym do odbycia kary pozbawienia wolności. 24-latkowi grożą 2 lata więzienia, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów nawet na 10 lat.
Napisz komentarz
Komentarze