Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama Stachniuk Optyk

Radny usłyszał zarzuty

Przed tygodniem informowaliśmy o pijanym kierowcy samochodu dostawczego, który uderzył w przydrożny przepust w Równiankach. Okazuje się, że za kierownicą renaulta siedział wówczas sołtys, radny z Płonki. Zamojska prokuratura postawiła mu zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości.
Radny usłyszał zarzuty

Zaskakującą informację otrzymaliśmy kilka dni po publikacji artykułu "Dostawczak uderzył w przepust". Nasz rozmówca powiedział, że nieodpowiedzialnym kierowcą pod wpływem alkoholu był Bogusław R., który pełni funkcje publiczne w gminie Rudnik. Personalia kierowcy udało się nam zweryfikować i potwierdzić m.in. w zamojskiej prokuraturze.

- Mężczyźnie został przedstawiony zarzut z art. 178a par. 1. Akta sprawy zarejestrowanej 10 grudnia zostały przekazane już do posterunku policji w Żółkiewce. Postępowanie jest w toku - informuje Ewa Jałowiecka-Śliwa, szefowa Prokuratury Rejonowej w Zamościu.

Przepis ten w skrócie stanowi o tym, że kto w stanie nietrzeźwości prowadzi pojazd mechaniczny, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat. Dodatkowo sąd może orzec czasowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz nakazać wpłatę świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym, oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5 tys. zł.

Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór, 7 grudnia. Za kierownicą dostawczego renault trafic siedział 66-letni mieszkaniec gminy Rudnik. Jak ustalili krasnostawscy policjanci, nie dostosował prędkości do warunków na drodze. Auto wpadło w poślizg i uderzyło w przepust.

Na miejsce zdarzenia wzywano strażaków, bo początkowo ratownicy mieli problem z wydobyciem poszkodowanego kierowcy z samochodu. Jednak, zanim dojechał wóz straży, kierowcę udało się wyswobodzić. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Wyszło jednak na jaw, że mężczyzna za kierownicą był pijany. W organizmie miał ponad 1,2 promila. Teraz będzie odpowiadał za spowodowanie kolizji i jazdę w stanie nietrzeźwości.

- Nie wiem, jak to się stało i dlaczego wsiadłem za kierownicę pod wpływem alkoholu. Na razie nie zamierzam zrzekać się mandatu radnego. Decyzję podejmę po zakończeniu całej sprawy - powiedział nam Bogusław R., zapytany o okoliczności zdarzenia.

Bogusław R. zasiada Radzie Gminy Rudnik już drugą kadencję. Wygaszenie mandatu grozi radnemu wówczas, gdy zostanie skazany prawomocnym wyrokiem na karę bezwzględnego pozbawienia wolności. Wymierzona grzywna i wyrok w zawieszeniu pozwoli mu zachować funkcję. Tak było w poprzedniej kadencji w przypadku wiceprzewodniczącego Rady Gminy Gorzków, który miał podobne perypetie.

Do tematu powrócimy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaDaniłosio życzenia 3.2024
Reklama
Reklama
Reklama