- Zaraz jeszcze dojdzie do tego, że kierowcy zaczną jeździć pomiędzy drzewami - poskarżył się jeden z Czytelników. - Przecież obok Borku jest bardzo duży parking, raptem kilkadziesiąt metrów dalej. Jak można być aż tak leniwym? Jeszcze trochę i nie będzie zielonych płuc miasta.
Inni biegacze i osoby korzystające ze ścieżek spacerowych podzielają te opinie, skarżąc się również na amatorów jazdy po lesie na crossach i quadach. Ich zdaniem przed wejściem do Borku od strony ul. Wojsławickiej powinien stanąć szlaban. Czy jest na to szansa?
Jak przekazał nam Wojciech Kamiński z Nadleśnictwa Chełm, szlabany są stopniowo usuwane z naszych lasów, głównie te w kiepskim stanie. Wiąże się to z tym, że lasy są ogólnodostępne, co nie zmienia faktu, że obowiązują w nich zasady, których należy przestrzegać. Ponadto w przyszłym roku przy wejściach do lasu mają pojawić się znaki informacyjne, zawierające dodatkowo kod QR, który po zeskanowaniu odsyła do regulaminu korzystania i przemieszczania się wśród drzew.
- Zweryfikowaliśmy zdjęcia i rzeczywiście samochody zostały zaparkowane już na terenie, gdzie wjeżdżać nie wolno - mówi Wojciech Kamiński. - Nie jest to pierwsza taka sytuacja, w tym roku mieliśmy już kilkanaście interwencji, w których ukaraliśmy kierowców mandatami do 500 zł. Będziemy jeszcze częściej monitorować to miejsce i podejmować odpowiednie kroki.
Napisz komentarz
Komentarze