Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Twój Agent Ubepieczenia

Samochód wypadł z drogi i stanął w płomieniach

Policjanci z krasnostawskiej komendy wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, do jakiego doszło w środę (4 grudnia) w Wierzchowinach. Kierujący osobowym oplem mężczyzna na łuku drogi zjechał nagle na pobocze, wpadł do rowu, a następnie uderzył w drzewo. Rozbite auto stanęło w płomieniach.
Samochód wypadł z drogi i stanął w płomieniach

Do zdarzenia doszło ok. 19:30 w miejscowości Wierzchowiny. Dyżurny krasnostawskiej komendy dostał zgłoszenie, że opel astra jadący drogą wojewódzką nr DK 843 w kierunku Krasnegostawu, rozbił się, a trzech mężczyzn będących w środku pieszo oddalają się z miejsca zdarzenia.

- Na miejsce natychmiast udał się patrol policji. Funkcjonariusze zatrzymali trzech mieszkańców Chełma, którzy podróżowali autem. Jeden z nich w wyniku zdarzenia złamał rękę, pozostałych dwóch doznało ogólnych potłuczeń ciała. Badanie alkomatem wykazało, że wszyscy mężczyźni spożywali alkohol, przy czym dwóch z nich było w stanie nietrzeźwości - mówi Jolanta Babicz, rzecznik krasnostawskich policjantów.

Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że kierowca astry nie dostosował prędkości jazdy do warunków panujących na drodze i na łuku jezdni wyrzuciło go na pobocze. Następnie pojazd wpadł do rowu, uderzył w drzewo i zapalił się. Uczestnicy tego zdarzenia trafili do szpitala. Mundurowi wyjaśniają szczegóły tego zdarzenia i ustalają, kto był kierowcą rozbitego pojazdu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ona 05.12.2019 15:57
W dalszym ciagu nie potrafie pojąć fenomenu wsiadania ludzi po pijaku za kierownicę

i On 06.12.2019 08:26
Przecież na wsi to standard. Uberem nie pojedziesz.

. 07.12.2019 13:40
Tak, tylko wszyscy trzej z chełma i blachy LC. Na wsi nie są standardem wojaże drogowe pijanych miastowych.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
ReklamaRafał Stachura życzenia
Reklama
Reklama
Reklama