- Powszechne używanie telefonów komórkowych przez dzieci i młodzież w czasie pobytu w szkole, na przerwach, ale też często na lekcjach, staje się coraz większym problemem w pracy dydaktycznej i wychowawczej szkół - przekonuje radny. - Ma to negatywny wpływ na efekty nauczania i wychowania, a także przyczynia się do utraty więzi rówieśniczych wśród uczniów. Dzieci nie potrafią już ze sobą rozmawiać, a tym samym rozwijać swoich zainteresowań poprzez rozmowę z rówieśnikami.
Jabłońskiemu przypadł do gustu pomysł, jaki jakiś czas temu wprowadziła szkoła podstawowa w Żółtańcach. W placówce obowiązuje zakaz używania "komórek". Podobno są już tego pozytywne efekty.
Czy ratusz zdecyduje się na wprowadzenie takiego rozwiązania w miejskich placówkach oświatowych?
- Czy istnieją jakieś wspólne wytyczne dla wszystkich szkół dotyczące zasad postępowania w walce z plagą komórkomanii na terenie szkoły? Jeśli nie, to czy miasto zamierza podjąć działania zmierzające do wypracowania stosownych regulacji w tej kwestii, które obejmowałyby wszystkie samorządowe szkoły w naszym mieście - dopytuje radny Jabłoński.
Interpelacja w tej sprawie złożona została w ubiegłą środę.
Napisz komentarz
Komentarze