Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama Stachniuk Optyk

Krasnystaw: Kierowca zginął pod burakami

Gdy 59-latek został znaleziony, spod sterty buraków wystawała tylko czapka. Mimo szybkiej reakcji kolegów, kierowcy nie udało się uratować.
Krasnystaw: Kierowca zginął pod burakami

Dramat rozegrał się 10 października na terenie zakładu w Siennicy Nadolnej. Do wypadku doszło przed południem. Ofiara to 59-letni mieszkaniec gminy Łopiennik Górny. O okolicznościach wypadku opowiedzieli nam m.in. dostawcy surowca do cukrowni. Najczęściej powtarzaną wersją jest ta, że 59-latek został śmiertelnie przysypany burakami i najprawdopodobniej tylna burta uderzyła go w głowę. Mężczyzna miał również strzaskaną klatkę piersiową.

- Nie wykluczamy takiej wersji wydarzeń, ale pod uwagę bierzemy również inne okoliczności wypadku - informuje kom. Piotr Wasilewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.  

Z naszych ustaleń wynika, że początkowo nikt nie zorientował się, że 59-latek potrzebuje pomocy. Jego zwłoki znalazł właściciel firmy przewozowej, w której zatrudniony był poszkodowany mężczyzna. Na plac wjechał kilkadziesiąt minut po swoim pracowniku.

- Uwagę pracodawcy 59-latka zwróciła podniesiona naczepa, przy której nie było kierowcy. Gdy odjechał nią kilka metrów, dostrzegł czapkę wystającą spod buraków. Natychmiast z innymi osobami rzucił się do odkopywania ciała. Na pomoc było jednak za późno - opowiada nasz rozmówca.

Decyzją prokuratora ciało 59-latka zostało zabezpieczone w celu przeprowadzenia sekcji zwłok. Śledczy zamierzają również przesłuchać świadków i przejrzeć zapisy z kamer monitoringu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklamabaner boczny
Reklama
Reklama
Reklama