Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Bank Spółdzielczy

Gm. Krasnystaw: Horror psów w Latyczowie

Czy 69-letni mieszkaniec Latyczowa znęcał się nad dwoma psami? Zwierzęta były przestraszone, wychudzone, karmione chlebem i paszą dla kur oraz trzymane na krótkich łańcuchach. Krasnostawscy policjanci wszczęli w tej sprawie dochodzenie.
Gm. Krasnystaw: Horror psów w Latyczowie

Losem czworonogów zainteresowali się wolontariusze Chełmskiej Straży Ochrony Zwierząt, którzy 14 września zastali psy w strasznych warunkach. Bulwersującą sprawę opisali na stronie ratujemyzwierzaki.pl, gdzie prowadzona jest zbiórka pieniędzy na leczenie.

- Gdy dotarliśmy na miejsce, właściciel zaprowadził nas do psa. Naszym oczom ukazała malutka, bardzo wychudzona sunia na krótkim łańcuchu. Mieszkała w budzie, bez ocieplenia, z dziurami w ścianach. Spała na samych deskach. Suczka panicznie się bała, kuliła się, chowała do budy ze strachu. Na pytanie, dlaczego tak wygląda, właściciel odpowiedział, że pies jest już stary i to wina jego wieku. Sprawdziliśmy uzębienie - suczka ma ok. 1,5 roku - czytamy opis interwencji ChSOZ.

Właściciel pokazał wolontariuszce jeszcze jednego psa, który przebywał w rozpadającej się i pełnej gratów stodole, które zagrażały jego zdrowiu i życiu. Był tam panicznie przestraszony 8-miesięczny czworonóg, bojący się każdego gestu i kroku oraz szczekający z przerażeniem w oczach. Jego łańcuch mierzył zaledwie 130 cm.

Psy nie miały wody, do jedzenia dostawały chleb i paszę dla kur. Właściciel nie był skory do współpracy. Gdy wezwano patrol policji, mężczyzna uciekł rowerem.

- Gdy czekaliśmy na policję, pod nieobecność właściciela sunia wyszła z budy, zaczęła się cieszyć i nieśmiało prosić o głaskanie. Psiak z szopy niestety nadal był wystraszony. Domyślamy się, co mogło się dziać w tym gospodarstwie, skoro psy są w takim stanie. Sąsiedzi poinformowali nas, że nie jest to pierwszy taki przypadek - opowiadają wolontariusze.

 Przedstawiciele ChSOZ postanowili odebrać psy włqaścicielom oraz złożyć doniesienie w sprawie znęcania się nad zwierzętami. Dochodzenie wobec 69-latka wszczęli już krasnostawscy policjanci.

- Psiaki natychmiast trafiły do weterynarza, gdzie zostały odrobaczone i odpchlone. Badania krwi wykazały, że mają anemię, są osłabione i ogólne zaniedbanie. Gdy dostały wielką miskę wody, wypiły prawie całą naraz. Na jedzenie także się rzuciły, mogłyby jeść i jeść - napisali przedstawiciele ChSOZ.

W ubiegły poniedziałek wolontariusze poinformowali, że 8-miesięczny psiak jest w bardzo złym stanie. Zaczął wymiotować oraz ma silną biegunkę. Parwowiroza została wykluczona, ale konieczna jest szersza diagnostyka. Psy zostały umieszczone w przychodni weterynaryjnej. Wolontariusze pilnie poszukują dla nich domów tymczasowych. Proszą również o wsparcie finansowe. Można to zrobić za pośrednictwem strony internetowej: www.ratujemyzwierzaki.pl/interwencjasekcjakrasnystaw.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama