Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama baner reklamowy
Reklama Bank Spółdzielczy

Tego się już "nie wyklepie"

Każdy samochód kiedyś się zestarzeje, a wraz z nim wszystkie jego elementy. Wtedy zaczynają nasilać się awarie i usterki, mniej lub bardziej kosztowne. Czasami potrafią postawić właściciela pojazdu pod ścianą i przed trudnym wyborem - naprawiać czy kupić nowy samochód. Które usterki są nieopłacalne w przypadku taniego i starszego auta?
Tego się już "nie wyklepie"

Rozwój technologii w branży motoryzacyjnej sprawia, że kilkunastoletnie samochody szybko tracą na wartości, a części do nich stają się coraz słabiej dostępne. Przy większych usterkach kierowcy szukają oszczędności, dokonując napraw po jak najniższych kosztach bądź skupiając się tylko na drobnych naprawach, żeby samochód "dojeździć".

Najbardziej dotkliwe dla portfeli są awarie związane z silnikiem. Jazda na rzadko wymienianym oleju lub jego niskim poziomie może doprowadzić do zatarcia jednostki, co wiąże się z jej gruntownym remontem. Koszt może wynieść nawet 10 000 zł. Jeszcze droższa okaże się naprawa uszkodzonego bloku silnika, czego objawem jest nadmierne "zjadanie" oleju. Za tę naprawę zapłacimy nawet 12 000 zł. W obu przypadkach, o ile nie przekracza to wartości samochodu, ekonomiczniejszym rozwiązaniem jest wymiana silnika.

Również pięciocyfrowych kwot możemy spodziewać się przy dziurze w tłoku silnika diesla oraz wygaśnięciu legalizacji zbiornika CNG, czyli sprężonego gazu ziemnego. Co więcej, jeśli instalacja gazowa jest nietypowa, dochodzi dodatkowy wydatek rzędu ok. 2 000 - 3 000 zł.

Kolejny bardzo kosztowny i niezbędny element każdego samochodu to sprzęgło oraz dwumasowe koło zamachowe (to drugie nie występuje we wszystkich modelach pojazdów). Im rzadsze auto, tym większy wydatek na naprawę, a może on sięgnąć nawet 7 000 zł. Niewiele tańszy jest uszkodzony rozrząd oraz pęknięta głowica. Naprawa obu awarii waha się w granicach 5 000 - 6 000 zł.

Częstym problemem właścicieli leciwych samochodów jest wysokie spalanie oleju. Tutaj koszty naprawy zależą od tego, co właściwie powoduje ten ubytek. Większych kosztów możemy spodziewać się, jeśli z wydechu dodatkowo wydobywa się intensywny dym. W skrajnych przypadkach za usunięcie usterki możemy zapłacić 4 000 zł. W samochodach z silnikiem diesla z czasem zużyje się również turbosprężarka, którą można zregenerować lub wymienić. Pierwsze rozwiązanie wiąże się z kosztami wysokości 700 - 1 000 zł, drugie nawet 2 000 zł. Podobne kwoty będziemy musieli wyłożyć, jeśli w dieslu zepsują się wtryskiwacze, które również możemy spróbować zregenerować, zanim zdecydujemy się na nowe. 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
ReklamaRafał Stachura życzenia
Reklama
Reklama
Reklama