Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Stachniuk Optyk

Gm. Żmudź: To był nieszczęśliwy wypadek

Przejechał kosiarką po nodze córki, ale konsekwencji nie poniesie. Prokuratura uznała, że był to nieszczęśliwy wypadek i umorzyła śledztwo z powodu braku znamion czynu zabronionego. Na dodatek matka poszkodowanej nie złożyła wniosku o ściganie karne za spowodowanie obrażeń u córki.
Gm. Żmudź: To był nieszczęśliwy wypadek

Do zdarzenia doszło 5 czerwca na terenie prywatnej posesji w Żmudzi. Gospodarz kosił na podwórku trawnik. Niedaleko pod okiem matki bawiła się trójka małych dzieci (4, 5 i 6 lat).

W pewnym momencie 6-letnia dziewczynka podbiegła do ojca. Jedną nogą zahaczyła o kosiarkę. Maszyna przejechała dziewczynce po prawej stopie, uszkadzając staw skokowy.

Jak zeznał mężczyzna, spadł jej but, stopa zaczęła krwawić, dziecko było w szoku. Wziął ją szybko na ręce, posadził na krześle i zaczął tamować krew. Wezwano karetkę pogotowia. Na miejscu okazało się jednak, że konieczne jest wezwanie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Sześciolatkę z poważnymi obrażeniami przetransportowano do specjalistycznego szpitala dziecięcego w Lublinie. Miała poszarpany staw skokowy i przecięte ścięgno Achillesa.

Badanie wykazało u mężczyzny koszącego trawę niecałe 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mógł odpowiadać za narażenia swojego dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (zgodnie z art. 160 par. 2 kodeksu karnego grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności) lub spowodowania naruszenia czynności narządu ciała. Śledczy jednak uznali, że był to nieszczęśliwy wypadek i sprawę umorzyli. Tym bardziej że matka 6-latki nie złożyła wniosku o ściganie karne za spowodowanie obrażeń u dziewczynki.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaDaniłosio życzenia 3.2024
Reklama
Reklama
Reklama