Chełm: Plan ratunkowy prezesa Juszczaka

Grzegorz Orzełowski z Siedlec, następca Zbigniewa Mazurka, który po wyborach samorządowych stracił stanowisko, miał wyprowadzić park wodny na prostą. Niestety, cudów nie zdziałał i zniknął z Chełma po kilku miesiącach. Dostał nowe, ważne zadanie wyzwanie, tym razem w Lublinie w Centrum Spotkania Kultur. Jak już pisaliśmy, jego miejsce zajął Artur Juszczak, były już prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami i były wiceprezydent Chełma. Teraz jemu prezydent Jakub Banaszek zlecił ratowanie zadłużonego aquaparku.

Stawiają na OZE

Poważnym obciążeniem dla aquaparku są rachunki za prąd. Każdego miesiąca za wykorzystaną energię elektryczną spółka płaci około 80 tysięcy złotych.

– Dlatego zastanawiamy się nad montażem 666 paneli fotowoltaicznych. W skali roku dałoby to nam ponad 125 tysięcy złotych oszczędności – mówi Juszczak. Pieniądze na OZE prezes chce pozyskać z Funduszy Norweskich.

Własna studnia głębinowa

Korzystanie z własnego ujęcia wody to praktyczne rozwiązanie oraz duża oszczędność. Dlatego prezes rozważa studnię jako alternatywę dla sieci wodociągowej. Miesięczne opłaty za wodę wynoszą w przypadku aquaparku 20 tysięcy złotych. Studnia głębinowa to oszczędności w wysokości 50 procent miesięcznie. Konieczne jest jednak przeprowadzenie badań, które określą warunki hydrologiczne.

Sami zadbają o czystość

Sprzątaniem aquaparku zajmuje się firma zewnętrzna. Swoje usługi wyliczyła na 50 tysięcy złotych miesięcznie. Juszczak uważa, że tę samą pracę, ale za mniejsze pieniądze, może wykonywać ekipa sprzątająca zatrudniona przez jego spółkę. Twierdzi, że takie rozwiązanie przyniosłoby w skali miesiąca nawet 10-15 tysięcy złotych miesięcznie.

Nowa, ciekawa oferta

Nową atrakcją będą tężnie solankowe, które poprzez swoją funkcję leczniczą mają przyciągnąć nowych klientów, z których brakiem boryka się park wodny. Oferta będzie skierowana do wszystkich mieszkańców Chełma i regionu, a w szczególności do grup zorganizowanych, czyli przedszkoli i szkół. Uruchomienie tężni planowane jest na początek września.

Uczniowie wrócą do aquaparku

Swoją ofertą spółka chce ponownie zainteresować palcówki oświatowe. Juszczak liczy na to, że uczniowie będą przychodzić tu na zajęcia, jak to miało miejsce wcześniej. Aquapark zyskałby nie tylko nowych klientów, ale i około 30-40 tysięcy złotych miesięcznie.

Obniżka cen biletów

Już we wrześniu zmienią się ceny biletów wstępu do aquaparku. - Wracamy do cen sprzed podwyżki – mówi Juszczak. – Mam nadzieję, że również dzięki temu powiększy się grono naszych klientów. Oczywiście zachowujemy też zniżki.  

Zmiana godzin pracy

Artur Juszczak uważa, że należy skrócić godziny otwarcia aquaparku. Obecnie obiekt jest czynny w godzinach 6.30- 22.00. Z porannego pływania korzysta średnio 6-8 osób. Ze wstępnej kalkulacji wynika, że otwarcie aquaparku o godz. 9 dałoby w skali roku oszczędności około 260 tysięcy złotych.

Ożywić kręgielnię

Największą bolączką prezesa jest kręgielnia. Przynosi straty – 70 tys. złotych. Musi zacząć zarabiać, bo inaczej trzeba będzie z niej zrezygnować. W planach jest organizacja zawodów, a może nawet i rozgrywek ligowych.

Reklama i promocja

Chełmski Park Wodny będzie się promował w największych miastach naszego regionu. Prezes chce, by reklamy pojawiły się m.in. na busach jeżdżących do Białej Podlaskiej, Zamościa czy Lublina. Chce wyjść również poza granice naszego kraju. Pierwszy krok w tym kierunku już został zrobiony. W sobotę w Szackim Parku Narodowym położonym w obwodzie wołyńskim na Ukrainie odbył się EKOMARATON "Świt Świtezi", którego chełmski aquapark był partnerem. Każdy jego uczestnik mógł skorzystać z 20-procentowego  rabatu (za okazaniem numeru startowego), a zwycięzcy otrzymali wejściówki.

– Chcemy też wprowadzić pakiety na różne usługi na przykład siłownia i basen, organizować wspólne imprezy z naszymi partnerami – dodaje  Juszczak. Jego zdaniem, w aquaparku powinna się mieścić informacja turystyczna.