Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Stachniuk Optyk

Ostatnie Dni Dąbrosąsiedztwa (ZDJĘCIA)

Za nami X edycja Europejskich Dni Dobrosąsiedztwa. Od 9 do 11 sierpnia na rzece Bug w rejonie Zbereże-Adamczuki stanął most pontonowy. Piesi i rowerzyści mogli swobodnie przekraczać granicę Polski i Ukrainy. Wystarczyło mieć przy sobie paszport lub zezwolenie wydane w ramach małego ruchu przygranicznego.
Ostatnie Dni Dąbrosąsiedztwa (ZDJĘCIA)

Sporo kontrowersji wzbudził fakt, że władze gmin Wola Uhruska i powiatu włodawskiego ogłosiły, iż jest to ostatnia edycja Dni Dobrosąsiedztwa. Szkoda, bo w ciągu 9 ostatnich lat z tymczasowego przejścia skorzystało 300 tys. osób.

- Dni Dobrosąsiedztwa organizowane są z budżetów gminy Wola Uhruska i powiatu. Robiliśmy to dla podkreślenia, że to przejście jest potrzebne, żeby powiat rozwijał się gospodarczo. Po 9 latach doświadczeń, kiedy zawsze organizowaliśmy konferencję prasową i zwracaliśmy się do decydentów naszego państwa, aby przyśpieszyć budowę przejścia, nigdy nie znalazło to uznania - powiedział na konferencji starosta Andrzej Romańczuk.

Tymczasowy most na Bugu był otwierany na trzy dni w okresie letnim. Informacja, że to ostatnia edycja imprezy, została źle przyjęta przez turystów, którzy w czasie konferencji stali w długiej kolejce, w oczekiwaniu na odprawę.

- O, nieprawda! Nie! - krzyczała publiczność.

- Zrobimy wszystko, żeby to przejście powstało - zadeklarował Zdzisław Szwed w imieniu obecnych na spotkaniu członków zarządu województwa. Mówił o tym, że będzie zabiegał, by w Zbereżu funkcjonowało przynajmniej przejście piesze, z którego będą mogli skorzystać również rowerzyści. W Dorohusku przejechać można jedynie samochodem. Piesi są odprawiani w Dołhobyczowie i Hrebennem. Deklaracje wsparcia budowy przejścia złożono podczas konferencji z różnych stron sceny politycznej.

- Bardzo byśmy chcieli, żeby takie przejście powstało. Dzisiaj wyprawiliśmy się na trzydniową wycieczkę. Dotrzemy rowerami nad jezioro Świtaź i pewnie na kilka innych, również pięknych jezior. To wspaniała okazja do pozwiedzania - mówili rowerzyści.

Większość pieszych korzystała z możliwości zrobienia zakupów po stronie ukraińskiej. Niedaleko za szlabanem, na polanie w lesie, funkcjonowały dobrze zaopatrzone stoiska handlowe, głównie ze słodyczami, napojami i alkoholem.

 

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
polak 27.08.2019 10:42
300 000 razy tylko jedna butelka razy tylko jedna paczka śmierdziuchów łatwo policzyć ile na tym stracił skarb państwa nie ma się z czego cieszyć

Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama