Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Stachniuk Optyk

Gm. Kraśniczyn: Do pola przez mękę

Rodzina rolników z Brzezin skarży się, że z powodu konfliktu z sąsiadami ma od kilku lat utrudniony dojazd do pola. Czara goryczy przelała się, gdy niedawno ktoś celowo położył na drodze szpikulec, który przebił koło w ciągniku.
Gm. Kraśniczyn: Do pola przez mękę

Problemy rodziny Pałconów rozpoczęły się 4 lata temu, kiedy kupili działkę o pow. 47 arów przylegającą do ich pól. Wcześniej dzierżawił i uprawiał ją jeden z sąsiadów. Dochodziło do kłótni i różnych złośliwości, np. zastawiania przejazdu ciągnikiem z przyczepami oraz postawienia prowizorycznego płotu.

- Kilka miesięcy później wystąpiliśmy do sądu o wyznaczenie drogi koniecznej przez pole sąsiada. Drugą opcją było odtworzenie drogi gminnej, która była wówczas wąska i zarośnięta. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy ustanowiono, że w czasie żniw w 2016 r. możemy doraźnie przejechać przez pole sąsiada. Nie udało się jednak wykosić zboża i przezimowało na polu. Od tamtego czasu uprawiamy tylko zielonkę dla zwierząt - opowiada Magdalena Pałcon.

Nasi rozmówcy tłumaczą, że z tego powodu ponieśli stratę 3 250 zł. Odszkodowania od sąsiada nie udało się wywalczyć. Sąd podczas wizji lokalnej uznał, że droga gminna była przejezdna. Przeciwnego zdania jest jednak poszkodowana rodzina rolników z Brzezin.

Po wielu interwencjach i mediacjach 1 lipca 2016 roku podpisana została ugoda. Pałconowie mieli wyciąć drzewa i zarośla przy drodze gminnej, a poprzednia wójt Kraśniczyna zobowiązała się rekultywować teren i doprowadzić go do przejezdności. Nic to jednak nie dało.

- Wszyscy jeżdżą teraz skrótem przez teren byłego kółka rolniczego w Brzezinach. Gmina zamierza w tym roku ponownie wystawić tę nieruchomość na sprzedaż. Jeśli potencjalny nabywca ją ogrodzi, to my już całkiem nie będziemy mieli dojazdu do pola. Nie mamy bowiem takie komfortu jak inni, którzy mogą wjechać na działki przez własne stodoły - tłumaczy pani Magdalena.

Opowiedziała nam również o ostatnich zdarzeniach, które przelały czarę goryczy i skłoniły do nagłośnienia sprawy. Chodzi o przebite koło w ciągniku (15 lipca) oraz ponowne zastawienie im przejazdu traktorem z przyczepami (27 lipca). Jak ustaliliśmy, pierwszym tematem zajmują się policjanci. - To nie był przypadek, że wyspawany krzyżak zakończony szpikulcami znalazł się na tej drodze. Nie rozumiem, dlaczego wójt nie chce nam pomóc. Za każdym razem twierdzi, że nie zamierza mieszać się w konflikt sąsiedzki. Wcale nie musi tego robić. My chcemy mieć wreszcie dojazd do pól - tłumaczy mieszkanka Brzezin.

Wójt Monika Grzesiuk zapewnia, że proponowała spotkania i mediacje, ale zwaśnione strony nie chciały dojść do porozumienia.

- Staramy się reagować i wysyłać sprzęt, aby poprawić przejezdność drogi. Niektórzy i tak jeżdżą przez teren kółka rolniczego W tegorocznym budżecie nie ma zaplanowanych funduszy na przeprowadzenie rozgraniczenia. Ze względu na ukształtowanie terenu, sytuacja w Brzezinach jest wyjątkowa. Mamy już pozytywną kwalifikację dwóch dróg gminnych do programu wąwozowego w innych rejonach tej miejscowości. Otwiera nam to drogę do pozyskiwania środków na ich utwardzenie - mówi Monika Grzesiuk.

Dodaje, że decyzja o sprzedaży terenu byłego kółka rolniczego zapadła jeszcze w poprzedniej kadencji. Cena wywoławcza to około 82,5 tys. zł.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaReklama Apostoł
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
KOMENTARZE
Autor komentarza: Mieszkaniec Dyrekcji DolnejTreść komentarza: Przecież Ceramiczna i Szpitalna były nie tak dawno robione!!!W Chełmie są też inne ulice ,na których czas się zatrzymał w latach 70 czy 80 XX wieku(np.Wołyńska ,Chomentowskiego ,Kilińskiego i wiele innych)Data dodania komentarza: 25.04.2024, 14:20Źródło komentarza: Chełm. Drogowcy zaczęli pracę - są utrudnienia!Autor komentarza: TomcioTreść komentarza: W końcu to ruszyłoData dodania komentarza: 25.04.2024, 13:41Źródło komentarza: Chełm. Drogowcy zaczęli pracę - są utrudnienia!Autor komentarza: WesołyTreść komentarza: To co oferuje Szfranek nie jest jakaś rewelacją dla gminy. Niestety ale jest to jedyna szansa aby ten zalew w końcu zaczął przynosić jakieś zyski. Budowa zalewu była czystą głupotą w zasadzie pod każdym względem. Zalew w sawinie nigdy nie stanie się atrakcją turystyczną . A). Powodów jest 4 ( nie własciwa lokalizacja , niewłaściwe podłoże , zapaść demograficzna , w promieniu 30 km znajdują się inne dużo ładniejsze zbiorniki i jeziora mające zdecydowanie większy potencjał turystyczny) B). Zalew nie spełania roli zbiornika retencyjnego . Co on ma nawadniać ? Jest położony w takim miejscu że w przypadku suszy nie ma możliwości spiętrzenia wody aby nawodnić okoliczne pola . C), Wbrew propagandzie głoszonej przez osoby bez intelektu ZALEW NIE MA SZANS ABY STAĆ SIĘ MOTOREM ROZWOJU DLA SAWINA . Na chwilę obecną zalew przynosi jedynie straty. Koło wędkarskie które operyje na tym zalewie przynosi jedynie drobne kwoty potrzebne na utrzymanie infrastruktury oraz zapewnia wykonywanie prac porzadkowych. Straty jakie przynosi zalew to nie tylko zadłużenie wobec wykonawcy oraz banków które wykupiły dług w formie obligacji . To także straty wynikające z utraconego dochodu.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 23:40Źródło komentarza: Gm. Sawin. Marzy o uzdrowisku. Prosi radnych o ziemięAutor komentarza: WesołyTreść komentarza: Trzeba otwierać okna szeroko aby poczuć prawdziwą wieś. Tego telewizornia nie przekaże :DData dodania komentarza: 24.04.2024, 23:15Źródło komentarza: Gm. Sawin. Marzy o uzdrowisku. Prosi radnych o ziemięAutor komentarza: wszyscy wonTreść komentarza: skoro taki ... ... jak motyka został wiceministremData dodania komentarza: 24.04.2024, 21:15Źródło komentarza: Komu od lipca dołożą do rachunków za prąd? Znamy limity zarobków
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama