Pieniądze potrzebne są do przeprowadzenia niezbędnej modernizacji. Związane jest to z coraz bardziej restrykcyjnymi przepisami Unii Europejskiej dotyczącymi emisji CO2 i innych szkodliwych dla środowiska substancji. Jak dodaje Woźny, dekarbonizacja unii jest faktem i proces ten trwa już od lat. Nie ma więc co liczyć, że ten trend nagle się odwróci. Ceny uprawnień do emisji CO2 rosną, więc, aby działalność spółki była opłacalna, musi się ona zmodernizować i przestawić na bardziej ekologiczną produkcję energii. Wstępny szacowany koszt tej inwestycji to kilkadziesiąt milionów złotych. Na tę chwilę bez inwestora nie jest to możliwe.
– Ani miasta, ani spółki nie stać na inwestycję w granicach 80 mln zł – wyjaśnia prezydent Jakub Banaszek.
Oprócz pieniędzy problemem jest też czas – modernizacja musi być przeprowadzona do końca 2022 roku. W innym przypadku MPEC po tym terminie nie będzie mógł funkcjonować. Niestety okazuje się, że spółka "przespała" kilka lat, podczas których inne podobne zakłady w całej Polsce modernizowały się, korzystając z dofinansowań, np. Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.
– Ten czas został zmarnowany – podsumował Woźny. Jakie będzie więc wyjście z tej sytuacji? Wygląda na to, że miasto poważnie przymierza się do sprzedaży MPEC.
– Przygotujemy przykładowe parametry ewentualnego postępowania przetargowego na sprzedaż przedsiębiorstwa. Te parametry to oczywiście zabezpieczenie pracowników, mieszkańców, zabezpieczenie energetyczne miasta oraz konieczność przeprowadzenia niezbędnych inwestycji, które szacujemy na 80-90 mln – opowiada o planach działania w tej sprawie Jakub Banaszek.
Zainteresowane chełmską spółką jest PGE Energia S.A., które już prowadziło rozmowy z przedstawicielami Urzędu Miasta Chełm. Niewykluczone jednak, że w przypadku ogłoszenia przetargu pojawią się też inni chętni inwestorzy.
Napisz komentarz
Komentarze