Kloszardzi ulokowali się przy śmietnikach za blokami. Śpią tam na starych wersalkach, non stop tam przesiadują i jak twierdzą mieszkańcy, zakłócają ich spokój. Nie wygląda to najlepiej.
- Podobno niedawno wyszli z więzienia. Boimy się ich. Nie chcemy tu takiego towarzystwa - żali się jeden z mieszkańców. - Strach wyjść ze śmieciami, bo ludzi zaczepiają. To dla nas naprawdę poważny problem.
Bezdomni nie są mile widziani na osiedlu, ale ponoć nic sobie z tego nie robią. Naznosili starych mebli, urządzili się i nie zamierzają się stamtąd wynosić. Mieszkańcy podobno zgłaszali sprawę mundurowym, ale to nic nie dało.
- Przyjechała straż miejska, spisała ich i pojechała - mówi jedna z kobiet. - A oni nic sobie z tego nie robią.
Sprawą zainteresowała się za to policja. Jak poinformowała nas Ewa Czyż, rzecznik KMP w Chełmie, problemem zajmie się dzielnicowy. Do tematu wrócimy.
Napisz komentarz
Komentarze