Młodsze lub bardziej sprawne "niezmotoryzowane" osoby sobie poradzą – mogą wsiąść, np. na rower i w kilkanaście minut dojechać do Chełma. Starsze mają większy problem.
- Dziś podwiózł mnie znajomy, który zauważył, że stoję przy drodze do miasta. Odkąd nie ma autobusu, muszę chodzić na piechotę lub prosić kogoś o zrobienie zakupów. Nie mamy tu żadnego sklepu, więc nie mam wyjścia - mówi jedna z mieszkanek Strupina, obecnie emerytka. - Dzwoniłam w tej sprawie do gminy, ale usłyszałam jedynie, że autobus wróci od września. A co do tego czasu? - pyta zrezygnowana.
O ile, np. do Krzywic czy Rożdżałowa można dojechać alternatywnie z prywatnym przewoźnikiem, a przez Strupin Duży jeżdżą np. busy do Wojsławic/Pławanic, to osoby mieszkające w Strupinie Łanowym czy na Pokrówce (ul. Zielona) mają problem. Obecnie na tym krótkim odcinku nie jeździ żaden bus ani autobus. O zawieszeniu połączenia na okres wakacji urzędnicy gminy Chełm dowiedzieli się dopiero z telefonicznych skarg mieszkańców "odciętych" wsi. PKS oficjalnie nie informował ich o swoich "wakacyjnych" planach, ale jak się dowiedzieliśmy, nie ma też takiego wymogu. Jak wyjaśnia prezes spółki Waldemar Szynal, kurs linii 204 jest kursem szkolnym, więc autobus z założenia jeździ tylko w czasie roku szkolnego i wróci na swoją trasę od września. W poprzednie wakacje to połączenie było jeszcze realizowane, ale w tym roku uznano je za nieopłacalne - zwłaszcza że przez Strupin Duży (który także leży na trasie linii 204) kursuje jeszcze inny prywatny przewoźnik.
Od Mirosława Mysiaka z Urzędu Gminy Chełm dowiedzieliśmy się, że planowane są rozmowy z przewoźnikami, którzy obecnie już jeżdżą na terenie gminy w sprawie zapewnienia kursu do Chełma także przez Strupin Łanowy i Pokrówkę. Jednak jak wyjaśnił, może być to proces czasochłonny, ponieważ w przypadku jakiejkolwiek zmiany trasy każdy przewoźnik musi uzyskać odpowiednie zgody w starostwie.
Napisz komentarz
Komentarze