Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Bank Spółdzielczy

Chełm: 3 lata więzienia za skok na lombard

- Dawaj pieniądze i złoto, bo cię zastrzelę, mówię poważnie, nie żartuję! – straszył pracownicę lombardu w centrum Chełma. Mimo że miał broń w ręku, kobieta nie dała się ograbić. Zachowała zimną krew i uruchomiła system alarmowy. Sprawca został ujęty przez ochroniarza i przekazany policjantom. Za usiłowanie rozboju sąd skazał 55-latka na 3 lata pozbawienia wolności. Wyrok musi się jeszcze uprawomocnić.
Chełm: 3 lata więzienia za skok na lombard

Do próby napadu doszło 13 grudnia ub. r. kilka minut przed godziną 21. Pracownica lombardu miała już iść do domu. Do środka wszedł jednak znany jej z widzenia mężczyzna. Rzucił reklamówką o podłogę. Trzymając w ręku przedmiot przypominający broń, zagroził ekspedientce, że ją zabije, jak nie odda pieniędzy i kosztowności.

Kobieta, tłumacząc napastnikowi, że nie ma nic w kasie oraz żadnych wartościowych rzeczy, bo wszystko zabrał już szef, niepostrzeżenie uruchomiła system alarmowy. Rozbójnik zauważył to i znów zaczął ją straszyć: "Ukręcę ci łeb, jeśli zawiadomiłaś policję" - krzyknął zdenerwowany.

Choć była przerażona, starała się przeciągnąć rozmowę aż do przyjazdu ochrony. Obiecywała mu nawet, że następnego dnia, jak dostanie wypłatę, odda mu swoje pieniądze.

Gdy do lombardu wpadł ochroniarz, szybko obezwładnił napastnika i zatrzymał go, choć ten próbował jeszcze dać nogę. Okazało się, że sprawcą napadu jest 55-letni mieszkaniec Chełma. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu.

Policjanci zabezpieczyli broń napastnika. Okazało się, że to pistolet hukowy marki "Start". Bandyta miał też w reklamówce młotek. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwiał, prokurator postawił mu zarzuty. Sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt.

Podejrzany nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że zamierzał tylko nastraszyć kobietę. Próbował im wmówić, że chciał, by zatrzymała go policja i zabrała do aresztu, bo... "w domu nie miał ognia i było mu zimno".

Zgodnie z kodeksem karnym za usiłowanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia groziła mu kara do 15 lat pozbawienia wolności. Akt oskarżenia trafił do sądu pod koniec maja tego roku. 55-latek dostał karę więzienia i musiał opłacić koszty sądowe - ponad 3600 zł.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama