Nasz rozmówca mieszka przy ulicy Piramowicza. Ma dwa psy, z którymi spaceruje w pobliżu domu, czyli w parku. Jak twierdzi, ciągle jest upominany przez strażników miejskich, bo zgodnie z regulaminem bulwaru, nie może tamtędy spacerować z psami. Nieważne, że psy są łagodne, na smyczy i właściciel po nich sprząta. Może łatwiej byłoby mu przełknąć zakaz, gdyby nie fakt, że inni mogą je bezkarnie łamać.
- Nie rozumiem, dlaczego w regulaminie jest zakaz wyprowadzenia psów, a nie ma zakazu spożywania alkoholu - tłumaczy pan Tomasz. - Młodzież siedzi i pije, zostawia po sobie porozrzucane butelki i bałagan. Ale tego regulamin najwyraźniej nie zabrania.
Na pewno nie jest tak, że na bulwarze można bezkarnie pić alkohol. Jest to miejsce publiczne i podlega ogólnym przepisom ustawy.
- Zakaz wyprowadzania psów jest określony w regulaminie, a zakaz spożywania napojów alkoholowych w miejscach publicznych określa ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Od kiedy do służby wyjeżdżają patrole rowerowe, na bulwarze zdecydowanie mniej osób spożywa alkohol. Tylko pierwszego dnia podczas patrolu rowerowego odnotowaliśmy 12 wykroczeń, jedna osoba została ukarana mandatem. Przez pierwsze dwa tygodnie za spożywanie alkoholu strażnicy patrolu rowerowego ukarali mandatami karnymi około 20 osób. W trakcie ostatnich patroli osób popełniających to wykroczenie praktycznie nie było - informuje komendant straży miejskiej Zbigniew Grochmal.
Napisz komentarz
Komentarze