Swoją wizytę w Chełmie Morawiecki rozpoczął od wzięcia udziału w uroczystym zakończeniu roku szkolnego, naprędce przygotowanym przez II LO. Wybór był nieprzypadkowy, bowiem to właśnie ten ogólniak kończył prezydent Jakub Banaszek. Informacja o tym, jaka ważna osobistość odwiedzi nasze miasto, niemal do końca była utrzymywana w tajemnicy. Szkoły, dzień przed zakończeniem roku, gorączkowo zmieniały godziny swoich uroczystości, aby nie pokrywały się z wizytą gościa ze stolicy.
W uroczystości w II LO wzięli udział prymusi z miejskich szkół wraz z rodzicami, pierwszoklasiści z gościnnego liceum oraz zaproszeni goście, w tym m.in. kurator oświaty, wojewoda, marszałek, parlamentarzyści itp.
Premier w swoim przemówieniu przyznał, że zazdrości młodym ludziom wakacji, choć gdy sam był uczniem po kilku tygodniach laby tęsknił już za szkołą, kolegami i nauczycielami. Życzył uczniom, by ich wolny czas był piękny i bezpieczny, zachęcał też do czytania książek. Wspomniał o tym, że najważniejsza w życiu jest prawda, tak jak mówi o tym fraza hymnu II LO.
- Gdziekolwiek będziecie, proszę was, abyście zawsze o Polsce mówili dobrze, jak najlepiej. Nie dlatego, że nasza ojczyzna jest idealna, bo nic nie jest takie idealne, ale dlatego, że wylano już na nią tyle wiader pomyj, tak była sponiewierana przez ostatnie 200-300 lat, że teraz przez 25 lat postarajmy się mówić dobrze i uczciwie, pokazując jej piękno, piękno przyrody, historii i ludzi, którzy w Polsce mieszkają - powiedział w swoim wystąpieniu premier Morawiecki.
Po wizycie u Dreszerczyków premier przespacerował się wyszorowanym kilka godzin wcześniej brukiem, wśród zaskakujących nowością klombów i zasiadł z młodzieżą przy lodach.
O wizycie w naszym mieście premierowi przypominać będzie upominek, który dostał od Leny Tchórzewskiej. Dziewczynka jest uczestniczką pracowni Color Wheel Młodzieżowego Domu Kultury w Chełmie. Dla wyjątkowego gościa Lena przygotowała piękną grafikę, którą osobiście wręczyła podczas uroczystości. Nie tylko z tego powodu Lena szybko nie zapomni wizyty Mateusza Morawieckiego w Chełmie. W końcu nie codziennie jada się na placu Łuczkowskiego lody z premierem Polski.
Napisz komentarz
Komentarze