2 czerwca, po raz drugi były liczone głosy oddane w ubiegłorocznych wyborach samorządowych na radnych powiatowych. Wysypano z worków karty do głosowania, które zostały wypełniane w lokalu wyborczym mieszczącym się w budynku PKP w Rejowcu Fabrycznym. Okazało się, że poprzednia komisja popełniła błędy. Po ich sprostowaniu zmieni się skład osobowy rady powiatu chełmskiego.
- W wyniku ponownego liczenia Andrzej Dzirba uzyskał mandat - mówi Marta Krasa-Burak, dyrektor chełmskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. - Trudno jest mi to komentować. Za mojej kadencji nie mieliśmy jeszcze takiej sytuacji związanej z ponownym liczeniem głosów - dodaje.
W ubiegłym roku w okręgu wyborczym numer jeden Lucyna Sado wygrała jednym głosem. Dzirba złożył do sądu protest. Okazało się, że miał rację. W ponownym liczeniu znaleziono brakujący głos. Z owego zestawienia wynika, że w tym okręgu był remis. Po policzeniu wszystkich głosów oddanych na terenie powiatu chełmskiego - Dzirba wygrał wybory i powinien być radnym. Na najbliższej sesji rady powiatu będzie składał ślubowanie. Mandat radnej Lucyny Sado wygasł już wcześniej, na mocy postanowienia Sądu Okręgowego w Zamościu.
Przy okazji ponownego liczenia nowa komisja wychwyciła błędy popełnione przez poprzedników. Jak się okazało, chociaż zgodnie z protokołami wydano 574 karty, to w depozycie była jedna więcej. Prawdopodobnie ktoś się nie podpisał na liście wyborców, a otrzymał kartę i zagłosował.
Nowa komisja uznała też, że głosów nieważnych było 46, a nie 43. Trzy dodatkowe karty uznano za nieważne z powodu postawienia znaku x przy większej liczbie kandydatów.
W obwodzie nr 1 na Dzirbę oddano 11 głosów, a nie 10, jak poprzednio policzono. Sado miała 2 głosy i po ponownym liczeniu nic się nie zmieniło. Marcin Kopciewicz miał 31 głosów, a nie 30. Na listę PiS oddano o jeden głos mniej. Mniej o trzy głosy ma też KWW BAS 18 i G9
Napisz komentarz
Komentarze