- Bo dziecko to świętość, coś, co nas najlepszego w życiu spotyka, dlatego musimy je strzec jak oka w głowie - mówi pani Patrycja, która wpisała się w piątek na listę osób, które popierają akcję.
- Mam małą córkę i muszę myśleć o jej przyszłości - dodaje pani Roksana. - Boję się o nią jak każda matka. Jeśli mogę w ten sposób choć odrobinę ją chronić, to jestem za.
Jednak inicjatywa ta, wbrew temu, co myślą niektórzy, nie ma na celu zwiększenia wymiaru kary dla zwyrodnialców, ale dla tych m.in., którzy "pochwalają zachowania o charakterze pedofilskim" czy "propagują lub pochwalają podejmowanie przez małoletniego obcowania płciowego, lub innej czynności seksualnej".
Inicjatorzy akcji uważają, że tzw. edukacja seksualna, która obejmuje kolejne szkoły i przedszkola w naszym kraju, w praktyce oswaja dzieci z patologiami seksualnymi, aby stały się łatwymi ofiarami pedofilów - "to przygotowanie dzieci na molestowanie przez pedofilów".
Marszałek Sejmu zarejestrował Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Pedofilii" 18 kwietnia. Jego celem, jak tłumaczą pomysłodawcy inicjatywy, jest zwiększenie ochrony prawnej dzieci przed deprawacją i przemocą seksualną forsowaną przez lobby LGBT w polskich szkołach. Teraz komitet gromadzi głosy poparcia pod obywatelskim projektem zmian w Kodeksie karnym. By projekt trafił pod obrady Sejmu, konieczne jest zebranie co najmniej 100 tys. podpisów.
W Chełmie koordynatorem akcji jest Paweł Białas, w poprzedniej kadencji radny miejski.
- Nazbieraliśmy już ponad 250 podpisów. Zachęcam chełmian do włączenia się w tę akcję. W każdy piątek w godz. od 12 do 15 na deptaku w pobliżu baru Miś zbieramy podpisy osób, które popierają projekt ustawy - informuje Paweł Białas.
Złożył także do władz miasta pismo dotyczące zakazu wprowadzania w placówkach oświatowych deklaracji "LGBT+".
Napisz komentarz
Komentarze