Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Pół roku nowej władzy | Super Tydzień

Prezydent Jakub Banaszek podsumował pół roku swojej prezydentury. O sukcesach i porażkach opowiedział dziennikarzom podczas konferencji prasowej. Z pewnością bilans wypadłby lepiej, gdyby nie kłopoty finansowe miasta.
Pół roku nowej władzy | Super Tydzień

- Te pół roku to okres trudny. Były to miesiące wdrażanie się w pracę ratusza, który funkcjonował w określony sposób. Urząd musiał się trochę dostosować do mnie, ja do urzędu. Cieszę się, że część urzędników chce ze mną pracować, z pozostałymi już nie współpracujemy - podsumowuje prezydent. - Chełmscy urzędnicy mają ogromny potencjał, są w stanie pisać świetne projekty i zrobili dużo dobrych rzeczy dla miasta, ale przed nami nowe wyzwania.

Jednym z plusów prezydentury, jak ocenia Banaszek, jest rekordowa ilość rozpoczętych projektów.

- Mamy za sobą też wiele rozmów, wiele spotkań. Nie o wszystkich publicznie mówimy. Myślę, że potrzeba jeszcze pół roku, żeby można było powiedzieć, że coś zostało zrealizowane - tłumaczy prezydent. -  Udało się pozyskać dofinansowanie z ministerstwa nauki. Wiem, że jest to dotacja dla PWSZ, ale to ja o to zabiegałem i przekonywałem, jaki potencjał drzemie w Chełmie. To była moja obietnica wyborcza i jest ona teraz realizowana. Proszę przypomnieć sobie, przez ile lat była mowa o tym, że ma się coś zadziać przy ulicy Batorego.

Kolejny wymieniony przez nową władzę sukces to zaawansowane rozmowy w sprawie terminala kolejowego.

 - Mówiono o tym wiele, ale to ja podaję konkret. Zaczynamy od spółki i to ma rację bytu. Sam terminal niczego by nie zmienił, a jeżeli będzie spółka, która ma zwiększać liczbę przewozów, która będzie uzupełnieniem LHS-u (tzw. szerokiego toru) i jest na to zgoda wszystkich, to uważam, że jest to nasz ogromny sukces - przekonuje Banaszek. - Nie było łatwo. Rozmów na ten temat odbyliśmy wiele. PKP na początku nie było zainteresowane współpracą, jednak po analizach okazało się, że jest tu dla nich szansa na rozwój działalności. Nie tylko jest to korzyść dla miasta, ale również dla Polski.

Przez ostatnie pół roku udało się także władzom Chełma przeprowadzić wiele rozmów dotyczących inwestycji w naszym mieście. To w najbliższym czasie ok. 300 nowych miejsc pracy.

- Mamy w zanadrzu jeszcze dwa centra usług wspólnych, w ZUS-ie zapadła decyzja, że będzie 20 dodatkowych etatów na współpracę z jednym z nich. W najbliższym czasie ogłosimy, że nowy podmiot będzie chciał utworzyć w Chełmie 50 nowych miejsc pracy. W tym przypadku wygraliśmy batalię z Białymstokiem - wylicza prezydent. - Wierzę, że uda nam się osiągnąć tzw. efekt kuli śniegowej. Jeśli inwestorzy zobaczą, że tutaj jest przyjazne miejsce do biznesu, że są tu ręce do pracy, to będą chcieli tu prowadzić swoje biznesy.

To, co mogłoby w mieście zafunkcjonować lepiej, zdaniem prezydenta, to kwestia przetargów. Temat pilotuje obecnie wiceprezydent Agnieszka Kruk. Lada moment procedury przetargowe mają być ogłaszane. Nie wszyscy prezesi poradzili sobie też z sytuacją w spółkach. W związku z tym w najbliższym czasie mają nastąpić zmiany kadrowe. Minusem jest także to, że samorząd złożył tylko dwa wnioski do Funduszu Dróg Samorządowych, ale nie było pieniędzy na więcej.
- Pierwsze pół roku nowego prezydenta to kontynuacja projektów poprzedników, przygotowywanie nowych projektów, opracowywanie strategii i wizji miasta. Cieszę się, że kadencja jest 5-letnia, bo to daje mi podstawy do tego, żeby zrealizować program, który przedstawiłem. Najpierw jednak musimy wyjść z kłopotów finansowych, dlatego proszę mieszkańców o cierpliwość - podsumowuje prezydent Banaszek.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ja 05.06.2019 18:11
Pieniedzy brak sle nie na bzdurne imprezy(otwarcie amfiteatru) a jak dojechac po poligonie naszych drog rodem z 16 wieku.

gp 05.06.2019 10:45
Pół roku zmarnowane!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama