Sześć dziewczyn walczyło w środę o tytuł najpiękniejszej w III edycji Gali Miss PWSZ. Podczas konkursu, który organizowany był w Chełmskim Domu Kultury, studentki musiały zaprezentować się w czterech kreacjach: smart casual, sportowej, wakacyjnej oraz wieczorowej. Miały również za zadanie opowiedzieć o sobie oraz odpowiedzieć na pytania prowadzących. Tegoroczną Miss PWSZ została Klaudia Szwarc, studentka I roku pedagogiki, która otrzymała również najwięcej głosów na facebooku, zdobywając tym samym tytuł miss internautów.
- I wicemiss PWSZ i miss publiczności została Maja Greczkowska, studentka I roku mechaniki i budowy maszyn, a II wicemiss Anna Kawiorska, również nowa studentka tego kierunku - mówi Marcin Różycki, jeden z organizatorów wydarzenia. - Klaudia Szwarc, jako zdobywczyni głównego tytułu, będzie teraz reprezentowała PWSZ w Chełmie na Ogólnopolskiej Gali Miss PWSZ, która odbędzie się 29 maja w Krośnie.
Najpiękniejsza studentka chełmskiej uczelni jest skromną i sympatyczną osobą. Zgłaszając się do konkursu, nie liczyła na to, że zwycięży, bo nie traktowała swojego startu w kontekście rywalizacji.
- Było to dla mnie raczej nowe doświadczenie i zabawa. Dlatego podeszłam do wyborów z dystansem i powtarzałam dziewczynom podczas występów, że nie ma czym się denerwować, bo chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę - opowiada miss.
Jak zdradziła nam zwyciężczyni konkursu, najlepiej czuła się na scenie w kreacji wieczorowej, bo uwielbia długie suknie. Sporo radości sprawił jej doping publiczności, a zwłaszcza siostry, która tego wieczoru bardzo ją wspierała.
Tegoroczna miss PWSZ obecnie przygotowuje się do sesji, jak mówi, na razie wszystko idzie po jej myśli... Bardzo podoba jej się studiowanie i atmosfera, jaka panuje na uczelni. Klaudia zdradziła nam także, że jest w szczęśliwym związku, a więc męskiej części braci studenckiej pozostaje jedynie z ukrycia podziwiać urodę koleżanki.
Galę Miss PWSZ 2019 uświetnił występ zespołu tańca jazzowego Mini Formacja Ballo z Młodzieżowego Domu Kultury w Chełmie pod przewodnictwem Sabiny Englot.
Napisz komentarz
Komentarze