Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Robert Górnik - Pro Ventura | Super Tydzień

W kategorii produkt w IV edycji Chełmskich Niedźwiedzi Biznesu najwięcej głosów uzyskał Tacho-Bank. Specjalistyczne oprogramowanie firmy PRO-VENTURA Sp. z o.o. to ciekawe rozwiązanie dla kierowców oraz przedsiębiorstw związanych z transportem i logistyką. O tajnikach powstawania tego systemu oraz swoim spojrzeniu na potencjał biznesowy regionu opowiada prezes zarządu, Robert Górnik.
Robert Górnik - Pro Ventura | Super Tydzień

Marcin Petruk: Jak narodził się pomysł Tacho-Banku?

Robert Górnik: Wszystko zaczęło się w 2008 r., kiedy postanowiłem założyć własną działalność gospodarczą. Miejscowe firmy logistyczne i biura rachunkowe zgłaszały problemy z brakiem profesjonalnej usługi w zakresie rozliczania czasu pracy kierowców. Uznałem, że to nisza, którą warto się zainteresować. W tym czasie nie było na rynku odpowiedniego narzędzia do monitorowania odbioru danych z tachografów cyfrowych i kart kierowców, które są niezbędne do tych rozliczeń. Brakowało nam też możliwości powiadamiania kierowców o nadchodzących terminach za pomocą SMS. Tak powstał Tacho-Bank. Zdajemy sobie sprawę, jaką wagę dla zawodowych kierowców i ich pracodawców ma szybki dostęp do tych informacji. Od tego zależy nie tylko bezpieczeństwo ich firmy, ale i innych uczestników ruchu.

MP: Co, pana zdaniem, jest gwarancją sukcesu w tak specjalistycznych branżach, w jakich działa m. in. Pro-Ventura?

RG: Rozwiązania techniczne, rynek i prawo zmieniają się w sposób dynamiczny, a co za tym idzie, zmieniają się potrzeby klientów. Niezbędne jest obserwowanie tych zmian i dostosowywanie rozwiązań i oferty, tak by sprostać oczekiwaniom klienta. Stale szukamy rozwiązań, które ułatwią pracę zawodowym kierowcom oraz firmom transportowym. Tym samym, Tacho-Bank nie jest skończonym produktem, ale platformą poddawaną ciągłym aktualizacjom.

MP: Jest pan wieloletnim przedsiębiorcą, czynnie wspierającym również młodych biznesmenów. Jak pana okiem wygląda potencjał lokalnego rynku? Czy w naszym regionie da się prowadzić biznes i osiągać sukces?

RG: Oczywiście, dowodem na to jest chociażby plebiscyt Chełmskie Niedźwiedzie Biznesu. Spotykają się tam ludzie, którzy mają ciekawe pomysły i pasje, chcą je realizować i dążą do tego ciężką pracą. Chełm ma olbrzymi potencjał, ale problem, moim zdaniem, tkwi w tym, że przez wiele lat byliśmy miastem niedocenianym. Mówiło się, że na wschodzie Polski nic się nie dzieje i nie warto tu inwestować. To nieprawda, ale taka mentalność wciąż jest obecna u części osób. Zdaniem wielu lokalnych przedsiębiorców brakuje nam wiary w siebie i w to, że możemy osiągnąć sukces. Jeśli chce się prowadzić biznes, nie wolno żyć z dnia na dzień, ale myśleć przyszłościowo i kilka kroków naprzód. Doceniane tej pracy, chociażby przez nominacje czy statuetki, to silny czynnik napędowy do dalszej pracy. Przekonując mieszkańców, że się da, Chełm, tak jak wiele innych miast, rozwinie się biznesowo jeszcze bardziej. Ten proces już się zaczął, oby jego skutki były widoczne jak najszybciej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama