Marcin Petruk: Jak ocenia pan aktualny stan rynku mleczarskiego?
Janusz Mojak: Od dwóch lat sytuacja jest dobra, ale nie bardzo dobra. W kraju mamy nadprodukcję na poziomie 30%, co oznacza, że taką ilość produktów musimy eksportować za granicę. To powoduje wzrost cen w kraju i przenosi się na ceny głównego surowca, czyli mleka. W takim przypadku największe korzyści zyskuje ten, kto jest najbliżej konsumenta. W Polsce handel jest zdominowany przez międzynarodowe korporacje, więc rodzimy biznes często przegrywa z gigantami.
Bronimy się tym, że nasze mleko pochodzi z terenów ekologicznych, nieskażonych przemysłem. W produkcji wykorzystujemy także drobnoustroje, które nazywamy szczepionkami. Nadają one mleku smak, aromat i konsystencję. Ponadto, posiadamy nowoczesny park maszynowy, który umożliwia bezpieczną produkcję pod ciągłą kontrolą. Mamy też kwalifikowaną, kompetentną kadrę technologów, techników i inżynierów różnych specjalności. Dzięki temu działamy już 90 lat i z okazji jubileuszu składam serdeczne gratulacje oraz wyrazy wdzięczności wszystkim pracownikom oraz osobom związanym ze spółdzielnią.
MP: Jak Spółdzielnia Mleczarska Bieluch radzi sobie w utrzymywaniu stabilnej pozycji na rynku?
JM: Kierujemy się dewizą, że "Jeśli będziesz robił tylko to, co sprawdziło się w przeszłości, pewnego dnia obudzisz się i zobaczysz, że wszyscy cię wyprzedzili". Nie boimy się odważnych decyzji, bo wiemy, że tylko innowacje są szansą na rozwój. W najbliższych latach planujemy zaś wykorzystać fundusze unijne, aby rozwijać się dalej. Obecnie zamknęliśmy dwa duże projekty technologiczne oraz podpisaliśmy umowę z ARiMR na projekt modernizacji chłodnictwa w oparciu o instalacje ekologiczne.
Kładziemy bardzo duży nacisk na jakość i naturalność naszych produktów. Kluczowym surowcem jest mleko. Trendy się zmieniają, coraz więcej klientów czyta etykiety, poszukując wartości prozdrowotnych. Z myślą o nich, nasza firma wprowadza na rynek nowy produkt, jogurt prebiotyczny. Zapewnia on zdrowie układu trawiennego i dobre samopoczucie. Zawiera aktywny błonnik, inulinę z cykorii, która przyczynia się do prawidłowej pracy jelit. Ma też naturalne składniki, stymulujące wzrost bakterii probiotycznych, korzystnie uzupełnia też mikroflorę, chroniąc nasz organizm.
MP: Czy wśród konsumentów rośnie świadomość tego, jak cenne wartości ma mleko i produkty na nim oparte?
JM: Bez wątpienia rośnie, Polacy wiedzą coraz więcej o korzyściach mleka dla organizmu. Węglowodany z nabiału dostarczają niezbędnej energii dla mózgu i całego organizmu. Białko bogate w związki mineralne zapewnia natomiast uczucie sytości. Mleko posiada też wapń, niezbędny budulec kości, zapewniający prawidłową pracę serca i układu mięśniowego. Te składniki mają także najwyższą bioprzyswajalność w organizmie.
Do 20. roku życia magazynujemy w organizmie 90% wapnia. Dlatego warto zadbać, aby jadłospis młodzieży był bogaty w nabiał. Dorosły człowiek powinien wypijać dwie szklanki mleka dziennie, dzieci zaś 3 - 4. Jeśli ktoś nie przepada za mlekiem, można je zastąpić jogurtem lub kefirem. W 2018 r. spożyliśmy ok. 226 litrów mleka na osobę. 10% z nas zmaga się z nietolerancją laktozy, ale są na szczęście dostępne produkty skierowane i dla nich, czyli mleko i przetwory bezlaktozowe.
Napisz komentarz
Komentarze