Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Stachniuk Optyk

Nasza Magda w Domu Wielkiego Brata | Super Tydzień

Nowa uczestniczka programu Big Brother to dobrze znana w powiecie chełmskim Magda Zając, córka Andrzeja Zająca, wiceprzewodniczącego rady powiatu, rolniczka uprawiająca pole i hodująca bydło mięsne. Widzom dała się poznać, jako silna i pewna siebie kobieta, która kąpie się nago przed kamerami.
Nasza Magda w Domu Wielkiego Brata | Super Tydzień

Autor: www.bigbrother.tvn.pl

Magda ma 27-lat i pochodzi z Roztoki w gminie Żmudź. Wychowuje 9-letnią córkę. Jest rolniczką. Wraz z rodzicami uprawia 200 hektarów pola i hoduje bydło mięsne. Pasjonuje się jeździectwem i łowiectwem. Pracuje też w wydziale edukacji, kultury, sportu i spraw społecznych Starostwa Powiatowego w Chełmie.

Ciągnie ją do sławy

Już przed rokiem pisaliśmy o Magdzie, że zna ją cała Polska. Znalazła się na łamach ogólnopolskiego tygodnika rolniczego. Ktoś dostrzegł tę filigranową blondynkę za kierownicą 130-konnego Deutz-Fahra, ciągnącego w dodatku dwie dziesięciotonowe przyczepy. Od młodości miała smykałkę do obsługi maszyn rolniczych i kochała przyrodę. Wraz z rodzicami, Ewą i Andrzejem, przeniosła się z miasta na wieś i postanowiła zająć się prowadzeniem gospodarstwa. Obowiązki związane z pracą w polu i przy zwierzętach dzieli ze swoim ojcem. Przedstawiła się nam nie tylko, jako rolniczka, ale też dowódca męskiej drużyny OSP i wiceprzewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Roztoce.

- Jestem osobą otwartą, ambitną, kreatywną i spontaniczną. I bardzo skromną oczywiście... Nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Ktoś kiedyś powiedział: "Gdzie diabeł nie może, tam Zającową pośle". I się nie mylił - śmiała się wówczas Magda.

W Big Brotherze przydzielono ją do grupy diabłów. Do Domu Wielkiego Brata przywiozła nalewkę. Nie wstydzi się też mówić o sobie, jako o wiejskiej dziewczynie.

– Obcowanie ze zwierzętami daje mi odprężenie i relaks. Najbardziej lubię czas letni, gdy "moje laski" (krówki) wraz z "Ryszardem" (bykiem) spacerują sobie po pastwiskach. Do stada "Limuzynek" dołącza wtedy również klacz Lalka. I to jest najpiękniejszy widok... - zapewniała Magda. To jej zdanie powtarza teraz wiele portali internetowych, bo blondynka spod Chełma budzi spore zainteresowanie. Co ciekawe, kilka lat temu wystąpiła również w teledysku do piosenki disco polo "Szaleję za tobą" grupy Makro.

Widzowie czekają na gorący romans

Jak Magda przyznała, jest obecnie singielką z wyboru, ale otwartą na nowy związek. Udział w programie traktuje jak przygodę życia. Już zdążyła zaprzyjaźnić się z jednym z uczestników Big Brothera - Igorem Jakubowskim, bokserem z Konina. Wiele portali plotkarskich uważa, że może ich coś połączyć, bo Igor stara się zwrócić na siebie uwagę Magdy. Pierwszą jej noc w Domu Wielkiego Brata spędzili przy ognisku na patio opatuleni kocem.

Magdzie kibicuje cała rodzina. W ubiegłym tygodniu jej rodzice, córka Wiktoria, ciocia Bożena Wintmiller, dyrektorka LO w Dubience, która daje korepetycje Wiktorii, oraz babcia, seniorka rodu Zuzanna Zając pojechali do Gołkowa w powiecie piaseczyńskim, gdzie kręcony jest program. Zostali zaproszeni na rozmowę przed kamerami z prowadzącym Filipem Chajzerem.

- Dla Magdy ten występ to wielkie wyzwanie i przygoda życia. Oczywiście zapytała nas o zgodę. Nie można jej było odmówić. To dla niej promocja. Myślę, że radzi sobie zawodowo - mówi ojciec.

Hejt jej nie ominął

Zanim Magda dostała się do Big Brothera, wzięła udział w castingu. Wybrano ją spośród 20 tysięcy młodych ludzi chętnych na tę przygodę. Mówi się o niej, że ma to coś, skupia na sobie uwagę, jest przebojowa i bezkompromisowa. Nie tylko same pochwały ją jednak spotkają. W internecie dużo jest też negatywnych komentarzy, dotyczących między innymi tego, że jest ze wsi. Niektórzy twierdzą,  że widzowie jej nie polubili, bo jej zachowanie jest drażniące. Internauci wytykają jej, że lubi polowanie na zwierzęta i czekają, kiedy wreszcie dojdzie do konfliktu między nią a Justyną - weganką, która w programie gości dłużej.

- Niektóre komentarze są nieprzyjemne, ale trzeba być odpornym. Nasza córka to poukładana dziewuszka i da sobie radę. Jest teraz ambasadorem terenów wiejskich - dodaje jej ojciec.

Magda weszła do programu za uczestniczkę, która wcześniej zrezygnowała. Jest więc nowa w zgranym towarzystwie. Możliwe, że mieszkańcy Domu Wielkiego Brada będą ją chcieli wyeliminować, jako obcą. Jeśli jednak wszystko pójdzie po jej myśli, może tam zostać, odcięta od świata zewnętrznego nawet przez trzy miesiące. Uczestnicy nie mają telefonów, zegarków, nie korzystają z internetu.

- Jest jej trudniej, bo dołączyła później. Tak jak w stadzie zwierząt, tak również tam rozgrywa się walka o przodownictwo. Jestem pewien, że sobie poradzi. Magda nie jest nieudacznikiem - zapewnia jej ojciec.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
bruno 15.04.2019 19:05
praca załatwiona po znajomosci . Ciekawe czy rozlozyła nogi dla kolegi taty , pana piotra deniszczuka za dostanie stanowiska w starostwie

abcd 15.04.2019 11:54
I nagość nie pomogła :) Ej, ST, nadal się boicie moich komentarzy? Wiem dlaczego, to wnuczka pana Z.

Car Piotr 14.04.2019 21:33
Hehe jeszcze dobrze nie weszła a juz nominowana do wyjścia... Chyba już po karierze?

LC 10.04.2019 16:34
kolejna pani z Chełma i okolic podobna do tej pierwszej, nie ma się czym chwalić

ReklamaRafał Stachura życzenia
Reklama
Reklama
Reklama