- Skierowaliśmy swoją petycję z apelem o niepodejmowanie działań w celu wydania koncesji wydobywczych na złoża Sawin oraz budowy kopalni węgla kamiennego "Karolina" w Hańsku. Jako mieszkańcy boimy się o utratę swoich gospodarstw, budynków gospodarczych w wyniku szkód górniczych. Z drugiej strony nie chcemy utraty tego miejsca, w którym dobrze nam się mieszka - mówi Maciej Mroczek, mieszkaniec Wojciechowa w gminie Hańsk, przedstawiciel Towarzystwa dla Natury i Człowieka.
Petycję podpisaną w formie elektronicznej członkowie towarzystwa skierowali do gmin Hańsk, Urszulin, Sawin, Cyców i Wierzbica. Jak podkreślają, są to tereny zagrożone przez plany wydobywcze.
- Żyjemy w jednym z najcenniejszych punktów Polski i Europy. Mamy tutaj dużo więcej form ochrony niż nawet Puszcza Białowieska. Nie chcemy dopuścić do zniszczenia tego wszystkiego w ciągu krótkiego okresu dla krótkotrwałego zysku - dodaje Mroczek.
Protestujący apelują, by samorządy zadeklarowały swoje poparcie dla ochrony przyrody.
- Uważamy, że dzisiaj powinniśmy mówić o tym, w jaki sposób powstrzymać globalne ocieplenie i dokonać transformacji energetycznej z gospodarki opartej na węglu w kierunku odnawialnych źródeł energii - mówi Artur Mazur, przewodniczący lubelskiego koła partii Zieloni.
- Kopalnia pod Poleskim Parkiem Narodowym to nie tylko szkody górnicze, to przede wszystkim obniżenie poziomu wód, osuszenie torfowisk i jezior. Tak naprawdę możemy się więc pożegnać z parkiem narodowym - dodaje Mazur.
Zieloni uważają, że forsowanie budowy kopalni na terenie złoża Sawin doprowadzi do ostrego konfliktu o międzynarodowej skali, analogicznego do sytuacji wokół doliny Rospudy i Puszczy Białowieskiej.
Napisz komentarz
Komentarze