- Tragiczny stan nawierzchni byłego przejazdu kolejowego stanowi nie tylko zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, ale także wpływa na drastyczne zmniejszenie atrakcyjności rejonu, w którym działa wielu przedsiębiorców - przekonuje radny.
Dotychczas największą przeszkodą w rozwiązaniu tego problemu było przejęcie od PKP działek, na których znajdują się pozostałości przejazdu. W listopadzie ubiegłego roku władze miasta wyraziły zgodę na nieodpłatne przejęcie prawa użytkowania wieczystego nieruchomości wraz z prawem własności budowli. W związku z tym radny czeka na kolejne działania ze strony miasta, które doprowadzą do likwidacji niepotrzebnego już nikomu torowiska.
Interpelacja została złożona 21 marca. Na odpowiedź trzeba będzie poczekać.
Napisz komentarz
Komentarze