- Do tych zawodów wystawiliśmy dwóch naszych zawodników: 13-letniego Igora Rondosia oraz o rok młodszego debiutanta Doriana Kachaniuka – mówi Józef Radziewicz, trener chełmskich pięściarzy.
Jako pierwszy do ringu wyszedł Kachaniuk, który zmierzył się z Kacprem Chadarą z Klubu Sportowego "Za Bramą" Kraśnik, mającym na swoim koncie pięć walk. 12-letni chełmianin pokazał świetny boks, zwłaszcza pod względem technicznym. W niczym nie ustępował swojemu bardziej doświadczonemu rywalowi, a wręcz przeciwnie. W kilku momentach reprezentant kraśnickiego klubu był w poważnych tarapatach. Po pojedynku trwającym trzy rundy sędziowie mieli problem z wyłonieniem zwycięzcy. Ostatecznie po dłuższej naradzie orzekli remis, co zadowoliło obydwu zawodników.
- Z jednej strony cieszymy się z tego remisu, no bo to przecież nie porażka, ale z drugiej strony czujemy spory niedosyt. Jak na pierwszy występ Dorian zaprezentował się świetnie. Myślę, że pod względem techniki przewyższał swojego rywala. Warto przy tym zaznaczyć, że zawodnik z Kraśnika był nieco wyższy – mówi Radziewicz. - Dorian to uzdolniony chłopak, ma szansę pójść w ślady Michała Soczyńskiego (aktualnego mistrza Polski w boksie, wychowanka MKS-u II LO Chełm) – dodaje szkoleniowiec.
Karatecy z Satori wrócili z medalami [CZYTAJ]
Drugi z reprezentantów MKS-u II LO Chełm w losowaniu trafił na Piotra Metnera z UKS-u Berej Boxing Lublin. Starcie to nie doszło jednak do skutku. Tuż przed pojedynkiem młody zawodnik lubelskiego klubu źle się poczuł. Miał gorączkę i sędzia nie dopuścił go do walki.
- Mieliśmy pecha. Szkoda, że tak się stało. Igor robi bowiem olbrzymie postępy i powinien dużo boksować. Musi jednak poczekać na swoje kolejne starcie – ubolewa trener Radziewicz.
Warto dodać, że Rondoś jest członkiem kadry województwa lubelskiego młodzików na 2019 rok. Szkoleniowiec wiąże z nim duże nadzieje.
Napisz komentarz
Komentarze