Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Stachniuk Optyk

Zażółkiew pisze do premiera | Super Tydzień

W ubiegłym miesiącu mieszkańcy Zażółkwi wznowili protest drogowy i znów oflagowali wieś. Powód? Brak pieniędzy na chodnik oraz na odwodnienie i nową nawierzchnię w ich miejscowości. Rozgoryczeni napisali list do premiera Mateusza Morawieckiego. Podpisało się pod nim 157 osób.
Zażółkiew pisze do premiera | Super Tydzień

Decyzja o wznowieniu protestu zapadła na zebraniu wiejskim. Okazało się bowiem, że w budżecie województwa nie zarezerwowano pieniędzy na kontynuację prac na drodze w Zażółkwi. Gmina również nie zabezpieczyła środków na ten cel. W związku z tym mieszkańcy postanowili nagłośnić problem ze zdwojoną siłą.

Tym razem pojawiło się więcej transparentów nawołujących do remontu drogi i budowy chodnika, a na nich hasła: "Władza wioską poniewiera, raz jej daje, raz zabiera", "Moda na wiosnę, gumowce po pachy", "Obiecanki cacanki, tak mawiały ciocie, a Zażółkiew nadal tonie w błocie", "Do podziału wielki tort, a my nadal drugi sort" oraz "Będziemy protestować 1000 razy, władza niech nie czuje do nas urazy".   

Problemy mieszkańców opisał sołtys Zażółkwi w liście do premiera Mateusza Morawieckiego. Jerzy Domański zaznaczył, że dziennie przez Zażółkiew przejeżdża kilkaset samochodów ciężarowych. Droga ostatni remont przeszła ponad 30 lat temu. Jest to również droga, na której w powiecie krasnostawskim, pomijając drogę krajową nr 17, dochodzi do największej liczby wypadków.

Przemek walczy o życie, jest pogrążony w śpiączce. Jak można mu pomóc? [CZYTAJ]

- Od wielu lat odbijamy się od wielu drzwi, prosząc o remont drogi, która przebiega przez naszą miejscowość. Naszym nieszczęściem jest to, że droga nr 842, przy której mieszkamy, jest drogą wojewódzką. Gdyby była powiatową lub gminną, na pewno byłaby już w innym stanie. Jest drogą o ogromnym natężeniu ruchu, ponieważ  jest to najkrótsza droga prowadząca ze Śląska do przejścia granicznego w Dorohusku - wyjaśnia sołtys Jerzy Domański.

Mówi, że mieszkańcy zaufali władzy. Liczyli na to, że dane im słowo zostanie dotrzymane. Okazuje się jednak inaczej. W tegorocznym budżecie województwa lubelskiego nie przewidziano środków na dokończenie inwestycji.

- Dalej jesteśmy w punkcie wyjścia. Województwo nie zaplanowało, więc i gmina też tego nie zrobiła. Województwo twierdzi, że gmina nie złożyła wymaganego wniosku. Natomiast gmina twierdzi, że raz złożony wniosek jest wystarczający. I jest tak, że urzędnicy znowu pisma piszą, mają terminy itd. oraz że wszystko jest podobno zgodnie z prawem. Tylko znowu na tym cierpią zwyczajni ludzie. Dlaczego o nas na tej ścianie wschodniej znowu się zapomina? Dlaczego nie dotrzymuje się danego słowa? - pyta w liście sołtys Zażółkwi.

Na koniec wyjaśnia, że chociaż właścicielem drogi nr 842 jest samorząd województwa, gmina ma pokryć trzydzieści procent kosztów remontu. Jednakże w gminnej kasie brakuje na to pieniędzy. Wojewoda lubelski chwali się, że województwo lubelskie z rządowego Funduszu Dróg Samorządowych otrzyma 426 milionów złotych na drogi powiatowe i gminne.

Kilkudziesięciu pracowników zwolnionych z Cementowni Rejowiec. Jakie odprawy dostali? [CZYTAJ]

- Dla nas jednak dalej nie ma pieniędzy, bo droga jest wojewódzka. Zmieniła się władza w sejmiku województwa i w powiecie krasnostawskim. Miało być lepiej, po ludzku, a tymczasem nadal jest tak samo. Nasza miejscowość zaczyna się na ostatnią literę alfabetu i tak się czujemy, czyli ostatni i zapomniani... - podsumowuje Jerzy Domański.

Wartość robót na odcinku 2 km drogi w Zażółkwi szacowana jest na 7,5 mln zł. Wójt Edyta Gajowiak-Powroźnik zapewniała na zebraniu wiejskim, że będzie negocjowała z marszałkiem województwa o zmniejszenie wielkości wkładu własnego do tej inwestycji. W tym roku gmina chce bowiem zrealizować wiele dużych inwestycji z udziałem środków unijnych. Ponadto na horyzoncie pojawiało się widmo zwrotu Cukrowni Krasnystaw 2,5 mln zł nienależnie naliczonego w ostatnich latach podatku od nieruchomości.

Do sprawy będziemy wracali.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama