- Jestem już trzeci rok przewodniczącą rady osiedla i z tego, co pamiętam, do tej pory nie było takich sytuacji. Gdy tylko śnieg stopniał, ekipa służb sprzątających chodziła wzdłuż ulicy Wojsławickiej i pozostałych i robiła porządek - tłumaczy Elżbieta Kaszak. - To, jak ta ulica wygląda, jest porażające. Ten cypelek między Escottem a Biedronką jest w stanie fatalnym.
Przewodnicząca apeluje do służb sprzątających o uprzątnięcie ulicy Wojsławickiej po obu stronach, ale przede wszystkim przy postoju taksówek od sklepu Oczko do wejścia do sklepu z obuwiem.
- Przy Escotcie jest olbrzymi parking, w pobliżu znajduje się też przenośna toaleta. Koszy na śmieci natomiast nie ma - tłumaczy przewodnicząca. - Bałagan, jaki często oglądam na znajdującym się tam przystanku, woła o pomstę do nieba.
Jak mówi szefowa rady osiedla, ten brud na pewno w pewnym stopniu źle świadczy też o mieszkańcach, bo tak potrafią zanieczyszczać miasto. Ale przecież od tego też są służby porządkowe, by raz w tygodniu chociaż sprawdzić, czy na ulicach i chodnikach jest czysto.
Czyściej nie jest także w pobliżu Chełmskiej Biblioteki Publicznej. Na jakie śmieci można się tam natknąć? [CZYTAJ]
Od dłuższego czasu rada osiedla prosi też miasto o interwencję w sprawie podcięcia drzew, które zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców. Chodzi o teren u zbiegu ulic Wojsławickiej i Słonecznej. W tej sprawie mimo pism rady, nic się nie wydarzyło.
Po nagłośnieniu problemu w radiu Bon Ton część śmieci została uprzątnięta.
Napisz komentarz
Komentarze