Właścicielką firmy zajmującej się małą gastronomią jest Barbara Bochen. Majka to jej wnuczka, stąd pomysł na nazwę firmy. Flagowym produktem tej budki są zapiekanki z pieca, przygotowywane dla klientów zawsze na bieżąco. Nie ma tu mowy o mrożonkach, a wszystkie bułki z pieczarkami są zawsze opiekane, a nie odgrzewane. W zależności od tego, co kto lubi, może wybrać sobie odpowiednie dodatki: prażoną cebulkę, szczypiorek albo warzywa. Są też zapiekanki w wersji greckiej z serem feta i oliwkami, czy takie z kurczakiem albo salami. Dla tradycjonalistów oczywiście te klasyczne – z serem i pieczarkami. Każdy, kto pamięta z dzieciństwa, jak smakowały zapiekanki z budki popijane oranżadą, się nie zawiedzie. Smak chrupiących, ciepłych bułek z pieczarkowym farszem jest taki sam, jak wtedy.
- Codziennie przygotowujemy świeży farsz z pieczarek do naszych zapiekanek i dbamy o to, żeby wszystkie składniki były zawsze dobre. Ważne są bułki, nie mogą być "gumowe" w smaku, wybieramy więc tylko te sprawdzone. Zapiekanka to niby prosta rzecz, ale przecież złym przygotowaniem ją też można zepsuć - mówi Barbara Bochen. – My staramy się, aby nasze zapiekanki ludziom zawsze smakowały - dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze