Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Bank Spółdzielczy

Handlarz dopalaczami wpadł przez... perfumy

Dwaj 27-latkowie ukradli perfumy ze sklepu. Towar wymienili na dopalacze. Policjanci ustalili, z kim dokonali takiego interesu. 30-letni mieszkaniec Włodawy został już zatrzymany. W jego mieszkaniu znaleziono znaczną ilość substancji psychoaktywnych.
Handlarz dopalaczami wpadł przez... perfumy

Sprawa zaczęła się od kradzieży. W sobotę, 19 stycznia z jednego z włodawskich marketów zniknęły perfumy o wartości ponad 1300 zł. Na szczęście złodziei nagrały sklepowe kamery. Policjanci po przeanalizowaniu nagrań z monitoringu wytypowali jednego ze sprawców - 27-latka z Włodawy. Został zatrzymany. Podczas przesłuchania przyznał, że ukradł perfumy o wartości ponad 1200 zł. Jego kompan - rówieśnik połakomił się także na perfumy, ale tańsze, bo za 100 zł.

Policjanci przeszukali mieszkanie 27-latka, ale nie znaleźli łupu. Mężczyzna wyjaśnił, że wraz z kolegą wymienili je na dopalacze. Po zażyciu substancji jego kompan wylądował na oddziale ratunkowym włodawskiego szpitala.

Funkcjonariusze ustali, z kim handlowali sprawcy kradzieży. Substancje psychoaktywne sprzedał im 30-letni włodawianin. On też został już zatrzymany. Okazało się, że dopalacze sprzedawał na terenie miasta już od pewnego czasu. Nabyło je co najmniej kilka osób.

Inne z Włodawy: Na miejscu dawnej huty szkła powstanie nowy zakład pracy [CZYTAJ]

Podczas przeszukania mieszkania 30-latka mundurowi znaleźli 450 g dopalaczy. Gdyby mężczyźnie udało się je sprzedać, mógłby zarobić ponad 30 tys. zł. Został przesłuchany i usłyszał zarzuty posiadania oraz udzielania substancji psychoaktywnych, przez co swoich klientów narażał na utratę zdrowia, a nawet życia. Odpowie również za paserstwo. Część perfum, które przejął w zamian za dopalacze, odzyskano i zwrócono do sklepu. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. W środę prokuratura wystąpiła do sądu o zastosowanie wobec niego aresztu tymczasowego na trzy miesiące. Sąd zastosował areszt, ale tzw. warunkowy, uzależniony od wpłaty 10 tys. zł poręczenia majątkowego. Jeżeli bliscy 30-latka wpłacą tę kwotę, to na proces będzie czekał na wolności.

Zarzuty usłyszeli też 27-latkowie. Będą tłumaczyli się za kradzież, ale wobec nich nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
ReklamaReklama Apostoł
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama