Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Twój Agent Ubepieczenia

Mniej chodzenia z e-zwolnieniem

E-zwolnienia miały ułatwić życie lekarzom, chorym i pracodawcom. Czasem jednak komplikują pozornie proste sprawy. Nasz Czytelnik poskarżył się, że aby dostać zasiłek chorobowy z ZUS, musi osobiście złożyć papierowy wniosek w siedzibie tego urzędu. Łatwiej mu było, gdy dostawał zwolnienie lekarskie na papierze, bo resztę załatwiał za niego pracodawca.
Mniej chodzenia z e-zwolnieniem

- Wcześniej sprawa była prosta. Zanosiłem zwolnienie do pracodawcy, albo robił to ktoś w moim imieniu i to pracodawca za mnie załatwiał sprawę wypłaty zasiłku. Teraz ten wniosek muszę składać sam i w dodatku przez przepisy RODO, mam to robić osobiście w ZUS-ie. Pytałem o drogę elektroniczną, ale mi tam powiedziano, że aby złożyć wniosek drogą elektroniczną, muszę mieć podpis elektroniczny. Czy zwykły człowiek ma coś takiego? - dziwi się nasz Czytelnik.

Wielu ciężko chorym może być trudno chodzić do ZUS osobiście, tylko po to, by zanieść tam odpowiedni druczek. Jednak zdaniem rzecznika ZUS, można to rozwiązać inaczej.

Chory ma tylko dbać o zdrowie

- E-zwolnienia nie zmieniły zasad dokumentowania prawa do zasiłku dla pracowników. Odnoszę wrażenie, że ktoś przekazał Czytelnikowi nieprawidłowe informacje. Czy to pracodawca? Albo zwyczajnie zaszło jakieś nieporozumienie - uważa Małgorzata Korba regionalny rzecznik ZUS w województwie lubelskim. - Zakładam, że mężczyzna ten pracuje w zakładzie zatrudniającym do 20 osób, bo dotychczas dostarczał zwolnienie do pracodawcy, a on przekazywał dokumenty do ZUS. Taki obieg dokumentów dotyczy właśnie pracodawców zatrudniających do 20 osób. I wygląda tak samo w przypadku elektronicznych zwolnień lekarskich - zapewnia rzeczniczka.

Jeśli pracodawca odbiera zwolnienia lekarskie przez internet, to chory pracownik powinien zatroszczyć się już tylko o własne zdrowie, a formalnościami ma obowiązek zająć się pracodawca. Przygotowuje wówczas odpowiednie zaświadczenie (Z-3) i to on w ciągu 7 dni ma je dostarczyć do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. To zaświadczenie jest jednocześnie wnioskiem o wypłatę zasiłku.

- Zachęcam Czytelnika do kontaktu z ZUS – może do nas zadzwonić, albo napisać maila. Nie trzeba w tym celu jechać do placówki. Pomożemy wyjaśnić sytuację. Jeśli jego pracodawca nie wie, jak postępować ze zwolnieniami lekarskimi, to również może liczyć na pomoc pracowników ZUS - dodaje.

Lekarz wydrukuje e-zwolnienie

Obowiązek odbierania zwolnień lekarskich przez internet mają firmy, które rozliczają składki za więcej niż 5 osób. Dla mniejszych przedsiębiorców jest to dobrowolne.

Jeśli taka mniejsza firma nie odbiera zwolnień przez internet, lekarz wie o tym już przy wystawianiu zwolnienia (system wyświetla odpowiedni komunikat). W takiej sytuacji lekarz drukuje e-zwolnienie. Pacjent powinien wtedy dostarczyć wydruk do pracodawcy. Może to zrobić osobiście, pocztą lub przez kogoś zaufanego. Pracodawca przekazuje niezbędne zaświadczenie (Z-3) do ZUS.

Czasem trzeba samemu

W przypadku osoby prowadzącej własną firmę, do wypłaty zasiłku też będzie potrzebny wniosek. Różnica jest taka, że przedsiębiorca sam składa wniosek do ZUS.

Wniosek o zasiłek składa również osoba, która jest na zwolnieniu po zakończeniu umowy o pracę (bo nie ma pracodawcy, który mógłby to zrobić za nią).

W obu przypadkach można go przekazać na różne sposoby:  osobiście, tradycyjną pocztą, przez Internet, czyli za pomocą Platformy Usług Elektronicznych ZUS. Można wysłać również  przez PUE bez podpisu elektronicznego. 

- Nie ma przeszkód, by skorzystać z pomocy pełnomocnika.  Może nim być księgowa, członek rodziny, znajomy... Wystarczy, żeby miał upoważnienie podpisane przez wnioskodawcę. Pełnomocnictwo można napisać samodzielne albo wydrukować i wypełnić gotowy formularz ze strony internetowej ZUS - zapewnia rzecznik ZUS.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaDaniłosio życzenia 3.2024
Reklama
Reklama
Reklama