Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama

Dla sportowców budżet za skromny

Nie było dyskusji, stanowisk klubów ani też żadnych głosów wstrzymujących się i przeciw. Rada Miasta uchwaliła budżet na 2019 roku jednogłośnie. Przewodniczący Longin Bożeński zauważył, że pierwszy raz w swojej karierze samorządowej spotyka się z taką sytuacją w mieście.
Dla sportowców budżet za skromny
Więcej emocji projekt budżetu na 2019 rok wzbudził na zebraniach osiedlowych niż w gronie osób, od których zależało jego uchwalenie. Na temat dokumentu nie chcieli się wypowiadać ci, którzy wraz z byłą prezydent Agatą Fisz są obecnie radnymi z ramienia komitetu Postaw na Chełm, ani też ci, którzy będą ten plan finansowy realizowali. Jedyna kwestia, jaka zaniepokoiła dwóch radnych: Dariusza Grabczuka i Marka Sikorę dotyczyła kwoty zaplanowanej na kulturę fizyczną i sport. W projekcie budżetu zapisano na ten cel 720 tys. zł. To zdaniem radnych PO-Nowoczesna zdecydowanie za mało.
- Od wielu lat ta kwota się nie zwiększa, tymczasem wszystko drożeje: sprzęt, starty. Jeśli zależy nam na rozwoju kultury fizycznej i sportu, to powinniśmy w to inwestować - podkreślał radny Grabczuk.
Z kolei Sikora poinformował, że na ten sam cel np. Zamość chce wydać 1 mln 900 tys. zł i tak jest od lat. Biała Podlaska także planuje grubo ponad milion.
- Pamiętam, że kiedyś podczas dyskusji na temat pieniędzy na kulturę fizyczną i sport mówiliśmy o wzroście co najmniej pół procenta w stosunku do budżetu. Teraz, kiedy budżet wynosi 400 mln zł, to byłoby ponad dwa miliony złotych - przypomniał Grabczuk. Zauważył, że samorząd odnotowuje duży deficyt, ok. 5 mln zł, na gospodarowaniu odpadami. Jak się domyśla, chodzi zapewne o ściągalność. Gdyby była ona lepsza, pieniądze, które teraz miasto dokłada do śmieci, można byłoby przeznaczyć dla klubów sportowych.
Skarbnik Agnieszka Kruk wyjaśniła, że nie uczestniczyła w konstruowaniu tego budżetu, ale domyśla się, że środki przeznaczone na sport były jedynymi możliwymi. - Jeśli w ciągu roku pojawią się jakieś możliwości na zwiększenie tej kwoty, na pewno zostanie to uwzględnione - zapowiedziała.
- Środowisko sportowe od lat prosi o to, aby miasto zauważyło wysiłek i pracę, jaką wykonuje na rzecz dzieci i młodzieży. Dlatego może warto byłoby zrobić jakiś ukłon w jego stronę? Może chociaż 40 tys. zł dołożyć? - apelował Sikora.
- W tej chwili nie ma możliwości, aby wskazać, jaką kwotę można byłoby dołożyć, bo nie ma po prostu wolnych środków - odpowiedziała Kruk. 
- Jeśli uda się coś wygospodarować, pomyślimy o tym, żeby przeznaczyć te pieniądze na sport. Proszę o wyrozumiałość i cierpliwość - podsumował dyskusję wiceprezydent Andrzej Kosiniec.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama