Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Stachniuk Optyk

Rejowiec Fabryczny: Możemy pomóc panu Jerzemu!

Jerzy Gałaś z Rejowca Fabrycznego jest kochającym mężem, ojcem czwórki dorosłych dzieci i dziadkiem, który uwielbia spędzać czas z wnukami. Miał wszystko, co w życiu ważne. Nagle jego świat się zawalił. Diagnoza, którą usłyszał - złośliwy nowotwór - była ciosem dla całej jego rodziny. Rozpoczęła się walka z czasem. W tę walkę może włączyć się każdy z nas.
Rejowiec Fabryczny: Możemy pomóc panu Jerzemu!

Pan Jerzy nigdy nie narzekał na zdrowie. Starał się o nie zawsze dbać. Niedawno, z dnia na dzień, zaczął tracić na wadze, stracił apetyt, poczuł ogólne osłabienie i zaczął kaszleć. Początkowo zrzucał to na stres i wiek. Ale te objawy nie mijały, a nawet z każdym dniem się nasilały. W trosce o swoje zdrowie poszedł do lekarza rodzinnego. Niestety, zwyczajne badania zakończyły się bardzo złymi wynikami i skierowaniem do szpitala.

Po badaniach bronchoskopowych układu oddechowego i CT usłyszał diagnozę. Wtedy pod nogami pana Jerzego i jego rodziny zapadł się grunt. Spełnił się najczarniejszy scenariusz. Okazało się, że pan Jerzy ma raka płaskonabłonkowego płuc, w zaawansowanym IV stadium.

- Rak prześladuje naszą rodzinę od dawna - mówi pan Jerzy. - Kiedy miałem 12 lat, na raka płuc zmarł mój ojciec. Niedawno walkę z rakiem przegrał mój brat, który zmagał się z nowotworem wątroby. Ja się nie poddam i będę walczył dla mojej rodziny. To ona jest moją motywacją, siłą i największym wsparciem.

Leczenie, które obecnie otrzymuje pan Jerzy, jest refundowane z Narodowego Funduszu Zdrowia. W listopadzie był na chemioterapii, jednak ze względu na złe wyniki lekarze z niej zrezygnowali. Teraz pan Jerzy czeka na immunoterapię, nowoczesną metodę walki z nowotworem, która daje duże nadzieje na poprawę stanu zdrowia. Jak przekazała nam jego córka, Ewelina Gałaś, leki przepisywane przez lekarzy, wypożyczenie kompresora tlenu, dojazdy do szpitala w Lublinie oraz konsultacje medyczne to bardzo duże koszty.

Rodzina pana Jerzego już jakiś czas temu zwróciła się o pomoc do Fundacji Kawałek Nieba. I to właśnie za jej pośrednictwem można wspomóc go w dalszym leczeniu.

- Nie jest łatwo prosić o pomoc, zawsze sam radziłem sobie z kłopotami, ciężką pracą dążąc do celu - mówi pan Jerzy. - Teraz, po konsultacji z onkologami i po pierwszym cyklu chemioterapii, wiem, że czeka mnie bardzo trudna walka. Walka o czas spędzony z najbliższymi w rodzinnym domu. Nie wiem, jaka przyszłość mnie czeka... Zebrane pieniądze chcę przeznaczyć na leczenie, rehabilitację i wszystko, co pomoże mi przejść godnie przez tę walkę. I wierzę, że mogę ją wygrać. Bardzo proszę o wsparcie.

 

Jak można pomóc?

Jerzemu Gałasiowi można pomóc dokonując wpłaty na konto Fundacji Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba: 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374 (Santander Bank). W tytule przelewu należy wpisać "1981 pomoc dla Jerzego Gałasia".

Wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Jerzy:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba

PL31109028350000000121731374

swift code: WBKPPLPP

Title: "1891 Help for Jerzy Galas"

Leczenie Jerzego Gałasia można wesprzeć również poprzez przekazanie 1% podatku. Aby to zrobić, w formularzu PIT należy podać KRS 0000382243, a w rubryce Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1% wpisać: 1891 pomoc dla Jerzego Gałasia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklamabaner boczny
Reklama
Reklama
Reklama