Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura przesłała już do sądu. Za doprowadzenie kobiety do poddania się innej czynności seksualnej 39-latkowi grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło 17 sierpnia po godzinie 18 w jednym z miejskich autobusów. 39-letni pasażer, z otwartym piwem w dłoni, najwyraźniej postanowił udobruchać kontrolującą go panią, używając swych "męskich wdzięków" i zaczął się do niej dobierać. Był wyjątkowo nachalny. Przytrzymując ją za ręce, obejmował, całował i dotykał w miejsca intymne.
Molestowana kobieta natychmiast wezwała policję. Mundurowi interweniowali, uspokoili i spisali dane natarczywego adoratora. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu.
Gdy wytrzeźwiał, sam się zgłosił, by wytłumaczyć się ze swych zboczonych zapędów przed prokuratorem. Przekonywał jednak, że zdarzenia nie pamięta.
To, że był wtedy pijany, w żaden sposób jednak nie usprawiedliwia jego zachowania, więc ma teraz kłopoty. Usłyszał zarzut doprowadzenia kobiety do innej czynności seksualnej. Sprawa trafiła już do sądu. 39-latek jest pod dozorem policji. Ma też zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną.
Napisz komentarz
Komentarze