Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Zgrzytamy zębami nie tylko ze złości

Nawykowe zgrzytanie zębami, o którym zazwyczaj nie mamy pojęcia, to sposób na rozładowanie emocji, które kumulują się w organizmie. Chorujemy nieświadomie, bo nasz organizm rozładowuje napięcie w trakcie snu!
Zgrzytamy zębami nie tylko ze złości

Bruksizm to fachowa nazwa na mimowolne zaciskanie oraz zgrzytanie zębami. To choroba, która jest obecnie prawdziwą plagą społeczną. Cierpią już nie tylko osoby ambitne, zabiegane czy ludzie sukcesu. Z powodu nadmiernego obciążenia obowiązkami coraz częściej dotyka ona każdego. Chorują nawet dzieci i młodzież, zestresowani szkołą czy konfliktami z rówieśnikami. Według niektórych badań bruksizm dotyka już ponad połowę populacji!

Przede wszystkim stres – to główna przyczyna bruksizmu. Zaciskając zęby czy zgrzytając nimi, odreagowujemy codzienne napięcie. Nieleczony bruksizm jest przyczyną silnych bólów głowy, problemów z kręgosłupem, słuchem oraz wzrokiem.

Osoba, która cierpi na bruksizm zaciska szczękę nawet do 10 razy mocniej niż podczas np. jedzenia. Powoduje to uszkodzenia i ścieranie zębów. Występują też ubytki oraz żółte plamki, także świadczące o erozji szkliwa. Odsłonięta zębina nie ma szans w kontakcie z bakteriami próchnicotwórczymi. Odczuwamy także przeszywający ból podczas kontaktu z bodźcami takimi jak ciepłe, zimne czy kwaśne posiłki. Mogą również zacząć pojawiać się trzaski w stawach skroniowo-żuchwowych na przykład podczas ziewania, a kształt twarzy może stać się bardziej kwadratowy z powodu rozbudowanych mięśni żwaczy - mówi lek. dent. Kamila Gądek z Kliniki Implantologii i Stomatologii Estetycznej borczyk.pl.

Bruksizm jest też główną przyczyną deformacji twarzy oraz pojawiania się zmarszczek na policzkach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama