Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Stachniuk Optyk

Gm. Włodawa: Fabryka papieru w Orchówku może zostać ocalona

Jest przedsiębiorca, który chce wykupić fabrykę papieru w Orchówku.
Gm. Włodawa: Fabryka papieru w Orchówku może zostać ocalona

Kilka dni temu odbyło się kolejne posiedzenie rady wierzycieli. Zorganizowano je, aby poinformować o tym, że znalazł się inwestor, który jest zainteresowany wykupieniem fabryki Sco-Pak-u. Jak udało nam się dowiedzieć, chodzi o spółkę kapitałową z ograniczoną odpowiedzialnością, która ma już obligacje Sco-Paku-u o wartości 15 mln zł. Inwestor nie zdradza, za ile chce wykupić majątek, ale za to wiemy, że podobno 15 mln zł zamierza zainwestować w modernizację zakładu w Orchówku. Podobno na czas remontu, czyli ok. 2-3 lata, spółka rozważa dzierżawę chełmskiej fabryki, aby w produkcji opakowań z tektury nie było przestoju. Po zakończonej modernizacji zakładu całą produkcję chce przenieść do gminy Włodawa. Aby mogło jednak dojść do sprzedaży, rada wierzycieli musi złożyć wniosek do komisarza sądowego o zgodę.

A co na to właściciel spółki Grzegorz Pleskot? Według niego jest to działanie na szkodę spółki i zapewnia, że nie będzie jego zgody na taką sprzedaż.

- Rada wierzycieli generuje dalsze straty. Jest w sytuacji podbramkowej, z której nie potrafi wyjść i nie umie znaleźć nabywcy na całą spółkę. Dlatego próbuje sprzedać jej majątek. Pozbędzie się go za bezcen. Jak się wyprowadzi majątek ze spółki, to co później stanie się z samą spółką? - pyta pan Grzegorz. - Ja prowadziłem ją przez 20 lat i wiem, że jest ona w stanie dalej działać. Dlatego zrobię wszystko, aby nie doszło do takiej sprzedaży – zapowiada.

Sco-Pak od ponad dwóch lat znajduje się w stanie postępowania sanacyjnego. Decyzją sądu ustanowiony został tzw. zarządca zewnętrzny, którego zadaniem jest wyprowadzenie spółki z zapaści bądź znalezienie inwestora, który ją przejmie. Grzegorz Pleskot został całkowicie odizolowany od zarządzania spółką, ale nie stracił oczywiście prawa własności do swojego majtku. Okres sanacji trwa zwykle rok, ale w tym przypadku został przedłużony.

Z kolei rada wierzycieli już co najmniej dwukrotnie ogłaszała, że znalazł się przedsiębiorca zainteresowany nabyciem całej spółki lub fabryki w Chełmie. Jednak za każdym razem potencjalni inwestorzy się wycofywali. Jak będzie tym razem, okaże się za kilka miesięcy.

- Pewnie już nie odzyskamy około 1,5 mln zadłużenia, jakie winien jest nam Sco-Pak z tytułu podatku za poprzednie lata, ale nie płakalibyśmy, gdyby fabryka w Orchówku odżyła i tu odbywała się cała produkcja. To by oznaczało wzrost zatrudnienia, a co za tym idzie, wyższe podatki dla gminy - tłumaczy wójt Tadeusz Sawicki.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama