Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Reklama MAREX

Żeby wakacje były udane...

Kiedy nadchodzi czas długo wyczekiwanego wyjazdu, nie myślimy o niczym innym, tylko o tym, by wreszcie wyruszyć w podróż i na kilka dni oderwać się od codzienności. Sprawdzamy po raz kolejny zawartość walizki i powtarzamy sobie cały czas głośno, co powinniśmy ze sobą zabrać, by czegoś ważnego nie zapomnieć. Snujemy wielkie plany i nadzieje, że w końcu będziemy się super bawić. Rzeczywistość lubi jednak płatać nam figle...
Żeby wakacje były udane...

Zdarza się, że z wakacji wracamy mocno rozczarowani, z poczuciem, że ten wyjazd był kompletną pomyłką. Czujemy się zmęczeni, rozgoryczeni, oszukani, a winą za nieudane wakacje obarczamy wszystkich dookoła i obiecujemy sobie, że nigdy więcej już nie spakujemy walizek...

Bo miejsce było kiepskie

Urlop w Polsce np. nad morzem może nas rozczarować, bo niestety u nas pogoda lubi być kapryśna. A nikt nie chce spędzić kilkunastu dni w hotelowym pokoju lub spacerując z parasolką w ciepłych ubraniach, skoro przyjechał po to, by poleżeć na plaży, poopalać się i zażywać morskich kąpieli. Gdy wyjeżdżamy w cieplejsze kraje, rzadko się zdarza, że zawiedzie nas pogoda. Może być jednak tak, że hotel, do którego przyjedziemy, w niczym nie przypomina tego, jaki widzieliśmy na zdjęciach w internecie. Może nas całkowicie rozczarować miejsce, w które przyjechaliśmy i standard obsługi. Dlatego warto korzystać z zaufanych biur podróży. Niejednokrotnie okazuje się, że propozycje biura są znacznie bardziej interesujące, kompleksowe, a nawet czasami tańsze, niż wyjazd organizowany samodzielnie, szczególnie te z tzw. last minute. Poza tym biuro zatrudnia specjalistów, którzy za nas rozplanują wszystkie atrakcje, zorganizują transport i bilety wstępu. Często zapewniają też pilota, który nas oprowadzi i opowie o ciekawych miejscach i wydarzeniach.

Bo zaginął bagaż podczas podróży

Niekiedy podczas wyjazdu mogą nas spotkać nieoczekiwane przykre zdarzenia, z którymi ciężko sobie poradzić za granicą, szczególnie gdy nie znamy dobrze języka. Biura turystyczne dbają o to, by podróż odbywała się spokojnie i bez stresu, nawet jeśli po drodze wystąpią jakieś nieoczekiwane awarie. Nie musimy się martwić o to, że nie dojedziemy do celu lub się gdzieś zgubimy. A gdy nawet będziemy mieć jakiś problem, np. stracimy dokumenty lub się rozchorujemy, wystarczy zgłosić to opiekunowi wycieczki, który pomoże nam załatwić sprawę.

Nie możemy też zapomnieć o ubezpieczeniu podróżnym. Jego brak może nam skutecznie zepsuć urlop i zrujnować nas finansowo. Wakacje mogą nas kosztować kilka tysięcy złotych, a koszt ubezpieczenia to często tylko kilkadziesiąt złotych, więc nie warto z niego rezygnować. W tym przypadku również radzimy iść do zaufanej osoby, która dokładnie wyjaśni nam, co obejmuje ubezpieczenie i w jakich przypadkach możemy domagać się rekompensaty. Może nam się przecież zgubić bagaż lub nagle się rozchorujemy. Koszty leczenia za granicą mogą być horrendalnie wysokie. Ubezpieczenie turystyczne obejmują m.in.: koszty leczenia, ratownictwa i transportu, NNW, assistance, choroby przewlekłe, amatorskie uprawianie sportu, OC, bagaż podróżny, sprzęt sportowy, podróż samolotem i inne w zależności od wielkości składki.

Bo skóra spalona, a włosy zniszczone

Kochamy słońce, bo nas odpręża, poprawia nastrój i uatrakcyjnia nasz wygląd. Gdy wracamy z wakacji, chwalimy się oliwkową cerą. Ale nie zapominajmy, że zbyt duża dawka promieni może też zaszkodzić naszej skórze i włosom, wysuszając i pozostawiając różnego rodzaju przebarwienia. Zbyt mocno opalona skóra w wyniku odwodnienia traci swój naturalny płaszcz ochronny, jest przesuszona, łuszczy się. Czasem bywa tak, że z wakacji przywozimy nieciekawe "pamiątki" na skórze - przebarwienia, popękane naczynka, nowe znamiona. To efekt tego, że przesadziliśmy ze słońcem. Wtedy trzeba skorzystać z pomocy specjalistów. Kosmetyczka podpowie, jak zregenerować skórę i zaproponuje zabiegi nawilżające.

Słońce niszczy też włosy. Są zazwyczaj bardzo mocno odwodnione, przesuszone, wymagają specjalnej troski i pielęgnacji. Kolor blaknie, fryzura źle się układa, zaczyna przypominać trudne do rozczesania siano, matowe i pozbawione blasku. Jak radzą specjaliści, aby przywrócić je do stanu równowagi, musimy zatroszczyć się nie tylko o odbudowanie warstwy ochronnej włosa, ale i dostarczyć im substancji, które odżywią je od środka. W salonie fryzjerskim zadbają o kondycję naszych włosów i doradzą, jak je ratować po słonecznym szaleństwie.

Bo strój uwierał i spadał podczas kąpieli

Wypoczynek mogą nam kobietom popsuć też inne prozaiczne problemy. Bez wątpienia utrapieniem dla nas jest źle dobrany strój kąpielowy, w którym czujemy się jak gruba foka. Czasami też seksowne staniki mogą uprzykrzyć nam słoneczne kąpiele. Kupujemy drogie, wystrzałowe stroje bez konsultacji z brafitterką i potem żałujemy, bo fiszbiny wbijają nam się w ciało, bo ciśnie nas w obwodzie albo piersi ciągle nam się wysuwają podczas ruchów i czujemy się skrępowane. Poprawiamy, zakrywamy, przesuwamy i wpadamy w rozpacz, zamiast korzystać z uroków lata. A wystarczyłoby przed zakupem poprosić o radę specjalistę z salonu z bielizną.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Mieszkaniec Dyrekcji DolnejTreść komentarza: Przecież Ceramiczna i Szpitalna były nie tak dawno robione!!!W Chełmie są też inne ulice ,na których czas się zatrzymał w latach 70 czy 80 XX wieku(np.Wołyńska ,Chomentowskiego ,Kilińskiego i wiele innych)Data dodania komentarza: 25.04.2024, 14:20Źródło komentarza: Chełm. Drogowcy zaczęli pracę - są utrudnienia!Autor komentarza: TomcioTreść komentarza: W końcu to ruszyłoData dodania komentarza: 25.04.2024, 13:41Źródło komentarza: Chełm. Drogowcy zaczęli pracę - są utrudnienia!Autor komentarza: WesołyTreść komentarza: To co oferuje Szfranek nie jest jakaś rewelacją dla gminy. Niestety ale jest to jedyna szansa aby ten zalew w końcu zaczął przynosić jakieś zyski. Budowa zalewu była czystą głupotą w zasadzie pod każdym względem. Zalew w sawinie nigdy nie stanie się atrakcją turystyczną . A). Powodów jest 4 ( nie własciwa lokalizacja , niewłaściwe podłoże , zapaść demograficzna , w promieniu 30 km znajdują się inne dużo ładniejsze zbiorniki i jeziora mające zdecydowanie większy potencjał turystyczny) B). Zalew nie spełania roli zbiornika retencyjnego . Co on ma nawadniać ? Jest położony w takim miejscu że w przypadku suszy nie ma możliwości spiętrzenia wody aby nawodnić okoliczne pola . C), Wbrew propagandzie głoszonej przez osoby bez intelektu ZALEW NIE MA SZANS ABY STAĆ SIĘ MOTOREM ROZWOJU DLA SAWINA . Na chwilę obecną zalew przynosi jedynie straty. Koło wędkarskie które operyje na tym zalewie przynosi jedynie drobne kwoty potrzebne na utrzymanie infrastruktury oraz zapewnia wykonywanie prac porzadkowych. Straty jakie przynosi zalew to nie tylko zadłużenie wobec wykonawcy oraz banków które wykupiły dług w formie obligacji . To także straty wynikające z utraconego dochodu.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 23:40Źródło komentarza: Gm. Sawin. Marzy o uzdrowisku. Prosi radnych o ziemięAutor komentarza: WesołyTreść komentarza: Trzeba otwierać okna szeroko aby poczuć prawdziwą wieś. Tego telewizornia nie przekaże :DData dodania komentarza: 24.04.2024, 23:15Źródło komentarza: Gm. Sawin. Marzy o uzdrowisku. Prosi radnych o ziemięAutor komentarza: wszyscy wonTreść komentarza: skoro taki ... ... jak motyka został wiceministremData dodania komentarza: 24.04.2024, 21:15Źródło komentarza: Komu od lipca dołożą do rachunków za prąd? Znamy limity zarobków
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama