Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Bank Spółdzielczy

Gm. Wola Uhruska : Kolejne Dni Dobrosąsiedztwa za nami. Czy ostatnie?

Przejście graniczne otwarte przez cztery dni, jarmark, występy artystyczne, koncerty oraz biegi i rajdy rowerowe. Tak było podczas zakończonych IX Europejskich Dni Dobrosąsiedztwa. Niewykluczone jednak, że odbyły się one ostatni raz, bo wójt Jan Łukasik ma już dość udowadniania władzom rządowym, poprzez organizację tego wydarzenia, że stałe przejście graniczne w tym miejscu jest niezbędne.
Gm. Wola Uhruska : Kolejne Dni Dobrosąsiedztwa za nami. Czy ostatnie?

Most pontonowy przez rzekę Bug łączący Zbereże z Adamczukami na Ukrainie otwarty został w czwartek, 9 sierpnia. Granicę zamknięto w niedzielę późnym wieczorem. Nie wiadomo jeszcze, ile osób skorzystało z tego przejścia, ale organizatorzy spodziewają się, że mógł paść kolejny rekord, jeśli chodzi o liczbę odpraw, bowiem w kolejce do przejścia na stronę ukraińską, jak i polską każdego dnia czekały tłumy.

Ponadto po obydwu stronach granicy odbywał się jarmark oraz towarzyszące mu występy artystyczne. Zainteresowani mogli wziąć udział w spływach kajakowych, które po raz pierwszy organizowane były każdego dnia imprezy, a także w transgranicznym biegu i rajdzie rowerowym. Zorganizowano konferencję pod hasłem "Nasze Polesie, nasz Bug" z udziałem polskich i ukraińskich przedstawicieli władz samorządowych.

Bardzo możliwe, że była to ostatnia edycja Europejskich Dni Dobrosąsiedztwa.

- Celem organizacji tego wydarzenia była prezentacja walorów przyrodniczych i turystycznych naszego powiatu oraz próba pokazania władzom na szczeblu rządowym sensu budowy przejścia granicznego Zbereże-Adamczuki. Wydawało się nam, że jak ze trzy razy zorganizujemy to wydarzenie i pokażemy, że ludzie chętnie przekraczają granicę w tym miejscu, to przejście zostanie wybudowane. Niestety, nic to nie dało. Ponadto wystosowywaliśmy apele do prezydentów, premierów obydwu państwa, parlamentarzystów licząc na wsparcie. Skończyło się na deklaracjach. My zaś coraz bardziej jesteśmy zniechęceni tym dopominaniem się o inwestycję – tłumaczy wójt Jan Łukasik.


Najczęściej czytane:

Pracownik niepotrzebny [ZOBACZ]



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama